Test: Mercedes EQS vs Mercedes Klasa S – który jest królem?
Mercedes Klasy S i Mercedes EQS to samochody, które bez wątpienia pochodzą z samego szczytu góry zwanej gamą modelową Mercedesa. Problem jednak w tym, że na szczycie jest tylko jedno miejsce. Do kogo ono należy? Postanowiłem to dla was sprawdzić.
16.01.2023 | aktual.: 08.12.2023 10:47
Muszę zacząć od pytania, które od razu nasuwa się na myśl. Który z tych samochodów robi większe wrażenie? Mam tutaj dwie klasyczne konfiguracje dla limuzyny. Oba samochody są w ciemnym kolorze, z czarnymi szybami itp. Jednak sam odbiór tych aut jest już nieco inny. Patrząc na Klasę S, spodziewacie się, że raczej ze środka nie wysiądzie byle kto, tylko człowiek odpowiedzialny za finanse, wasze finanse. Z EQS'em jest zupełnie odwrotnie. Tutaj raczej nie będziecie uciekać na sam widok tego auta, bojąc się o własne oszczędności. Krótko mówiąc, wzbudza zaufanie.
Mam jednak problem z samym wyglądem EQS'a. Kiedy w przypadku Klasy S mamy do czynienia z ponadczasową linią, to elektryczna limuzyna Mercedesa jest dla mnie za wysoka. Różnica w wysokości to prawie 10 cm, co w przypadku samochodu osobowego jest przepaścią. Gdzieś te proporcje w przypadku EQS'a zostały zagubione, bo auto bardziej przypomina kulkę niż limuzynę.
Gdy już mówię o wielkościach, to Klasa S jest w wersji Long, co oznacza, że jest o ponad 7 cm dłuższa niż EQS. W zwykłej odmianie Klasa S jest niecałe 4 cm krótsza od EQS'a, co w sumie oznacza, że EQS idealnie wpasowuje się między te wersje. Różnica jest taka, że EQS ma tylko jedną długość. Warto natomiast wspomnieć, że rozstaw osi EQS'a zbliżony jest do rozstawu osi Klasy S w wersji Long i wynosi 3 m 21 cm.
Najważniejsze jest jednak wnętrze tych samochodów. Można powiedzieć, że tylna kanapa powinna być wizytówką tych aut. Jeśli chodzi o Klasę S, to z tyłu macie wszystko. Dosłownie wszystko. Zaczynając od ogromnej przestrzeni, przechodząc przez wygodne rozkładane fotele, po masaże, stoliki, lodówkę, telewizory, rolety sterowane gestami, podajnik pasów na tylnej kanapie i naprawdę wiele, wiele innych. Tymczasem w EQS'ie jest nieco bardziej rozczarowująco. Tak naprawdę tył EQS'a nie odbiega niczym od tego, z czym mamy do czynienia w Klasie E. Zapomnijcie o dwóch osobnych, regulowanych fotelach. Tutaj takiej opcji nie ma. Stoliki? Gdzie tam! Lodówka? Nie ma szans.
Pytanie jednak, czy te samochody różni tylko ilość miejsca z tyłu? Jak z prowadzeniem i komfortem? Co otrzymacie z przodu kabiny? Na te i wiele innych pytań odpowiadam w teście wideo. Zapraszam!