Mercedes Pullman po chińskim ministrze trafił na sprzedaż. Nie jest tani, ale ma niski przebieg

Mercedes-Benz 600 LWB Pullman to rzadki samochód, który w przeszłości był używany głównie przez głowy państw i ważnych dygnitarzy. Prezentowana sztuka ma podobną przeszłość. W 1966 roku odebrał ją bowiem chiński minister spraw zagranicznych, Chen Yi.

To popularniejsza, 4-drzwiowa odmiana. Mercedes produkował też wersję 6-drzwiową.To popularniejsza, 4-drzwiowa odmiana. Mercedes produkował też wersję 6-drzwiową.
Źródło zdjęć: © fot. Lbilimited
Aleksander Ruciński

Wspaniały mercedes-benz 600 LWB pullman z 4-drzwiowym nadwoziem trafił do Chin w latach 60. jako element politycznego planu władz. Chińczycy chcieli rozebrać auto na części pierwsze i skopiować wiele rozwiązań, by stworzyć własny odpowiednik niemieckiej limuzyny.

Opisywana sztuka jest rzadkim samochodem, który doczekał się zaledwie 304 egzemplarzy w wersji 4-drzwiowej. 6-drzwiówek było jeszcze mniej, bo tylko 124. Przy okazji jest to jeden z dwóch pullmanów sprzedanych na chiński rynek.

Ostatecznie jednak, po służbie w chińskim aparacie komunistycznym, auto wylądowało w USA, a konkretnie w Filadelfii, gdzie właśnie wystawiono je na sprzedaż. Samochód, który opuścił fabrykę 55 lat temu, nadal prezentuje się świetnie.

Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
© fot. Lbilimited

To tym bardziej zaskakujące, że nigdy go nie restaurowano. Opisywany egzemplarz zachował się w całkowitym oryginale. Powodem dobrej kondycji może być jednak niski przebieg, który wynosi zaledwie 21 186 km.

Pod maską znajdziemy oczywiście 6,3-litrowe V8 generujące 250 KM mocy i 500 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Taka jednostka zapewnia osiągi, które można uznać za przyzwoite nawet dziś. Ci, którzy chcą się o tym przekonać, muszą przygotować 285 tys dolarów, a więc nieco ponad 1 mln zł.

  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
[1/18] Źródło zdjęć: |
Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Ma być jak w Japonii. Władze UE zmieniają zdanie co do samochodów
Ma być jak w Japonii. Władze UE zmieniają zdanie co do samochodów
Kultowa marka z USA wraca. Niemcy wykorzystali trend Trumpa
Kultowa marka z USA wraca. Niemcy wykorzystali trend Trumpa
Pierwszy Delphi Art Car pokazany podczas wyścigu górskiego
Pierwszy Delphi Art Car pokazany podczas wyścigu górskiego
Miejsca do lądowania. Armia nie korzystała z nich 20 lat
Miejsca do lądowania. Armia nie korzystała z nich 20 lat
Pięć "stówek" miesięcznie i jeździsz wygodnym autem. Presja działa
Pięć "stówek" miesięcznie i jeździsz wygodnym autem. Presja działa
Zostały po zamachu na WTC. Samochody, do których nikt nie wrócił
Zostały po zamachu na WTC. Samochody, do których nikt nie wrócił
Na którym biegu auto pali najmniej? Sprawdziliśmy i wiemy dokładnie
Na którym biegu auto pali najmniej? Sprawdziliśmy i wiemy dokładnie
"Wilcze oczy" coraz częściej przy polskich drogach. Zobacz, czym są
"Wilcze oczy" coraz częściej przy polskich drogach. Zobacz, czym są
Nowy obowiązek w samochodach. UE już podała, kiedy zacznie obowiązywać
Nowy obowiązek w samochodach. UE już podała, kiedy zacznie obowiązywać
Wielki powrót Testarossy. Ferrari 849 to nowa hiperhybryda z Maranello
Wielki powrót Testarossy. Ferrari 849 to nowa hiperhybryda z Maranello
To koniec Jeepa Wranglera w Polsce. Ostatnie egzemplarze na sprzedaż
To koniec Jeepa Wranglera w Polsce. Ostatnie egzemplarze na sprzedaż
Test: Ineos Grenadier – jeszcze lepszy i do tego tańszy
Test: Ineos Grenadier – jeszcze lepszy i do tego tańszy