McLaren szykuje swój pierwszy wóz GT. Premiera w maju

McLaren szykuje swój pierwszy wóz GT. Premiera w maju

Nowy model McLarena nie ma jeszcze oficjalnej nazwy (fot. McLaren)
Nowy model McLarena nie ma jeszcze oficjalnej nazwy (fot. McLaren)
Mateusz Żuchowski
04.04.2019 09:30, aktualizacja: 28.03.2023 11:24

Po oficjalnej zapowiedzi nowego modelu podczas targów genewskich, teraz czas na pierwsze zdjęcia. McLaren dokonał "kontrolowanego wycieku" fotografii, które przedstawiają zaskakujący model typu GT. Wszystko będzie jasne już za miesiąc.

McLaren do tej pory był znany jako producent wyspecjalizowanych superaut na tor, w których liczą się przede wszystkim osiągi. Od pewnego czasu ten zaliczający kolejne wielkie sukcesy producent poszerza jednak profil swojej działalności. SUV-a nie zrobi, ale modele przewożące w komforcie i spokoju na długich dystansach, już jak najbardziej.

Prezes McLarena Mike Flewitt (fot. McLaren)
Prezes McLarena Mike Flewitt (fot. McLaren)

W dość niespodziewanym ruchu McLaren postanowił zrobić więc swój pierwszy wóz zbudowany od podstaw jako GT. Informacja ta została po raz pierwszy oficjalnie ogłoszona przez prezesa marki Mike'a Flewitta w marcu na targach w Genewie. Teraz uzyskaliśmy pierwszy obraz tego, czego możemy się po tej tajemniczej premierze spodziewać.

Jak przystało na McLarena, w ich słowniku gran turismo nie równa się automatycznie dużemu coupe o klasycznych proporcjach z silnikiem z przodu. Jak Brytyjczycy rozumieją te słowa, pokazali już w 2016 roku poprzez model 570 GT, a niedawno – także nastawionym na długie dystanse sensacyjnym hiperautem Speedtail.

Nowy model, nazywany na razie "McLaren wśród Grand Tourerów", będzie posiadał tak samo radykalnie nowoczesne nadwozie z kabiną przesuniętą do przodu i wyraźnymi oznakami ekstremalnych osiągów co pozostałe modele w gamie. Pojawi się więc tutaj rozbudowana aerodynamika, dużo otworów wentylacyjnych i wąskie światła. Pod tylną klapą znajdzie się natomiast kolejna wariacja podwójnie doładowanego V8 znanego z poprzednich McLarenów.

Prezentowane wkrótce auto ma być jednak znacząco inne od pozostałych modeli marki, ale i tego, co dotychczas pojawiło się w segmencie topowych GT. Jego promocja rozpoczęła się pod hasłem "New Rules", czyli "Nowe Zasady". Na folii maskującej "przyłapanego" podczas testów egzemplarza pojawiają się cyfry od 1 do 9, które mogą wskazywać, że nowy McLaren będzie łamał dziewięć zasad ustanowionych w tej klasie.

"McLaren wśród Grand Tourerów" (fot. McLaren)
"McLaren wśród Grand Tourerów" (fot. McLaren)

Z rozmów z przedstawicielami marki dowiedziałem się, że ten "McLaren wśród Grand Tourerów" ma być bardziej elegancki i komfortowy niż cokolwiek, co do tej pory opuściło fabrykę w Woking. Model będzie wyróżniał się bardziej przestronną kabiną, która dalej będzie utrzymana w minimalistycznym klimacie, ale teraz wprowadzi więcej wygody i bogatych materiałów. Długa kabina może wskazywać na fakt, że w środku znajdzie się miejsce także na tylne fotele choćby w szczątkowej formie.

McLaren nie złagodniał jednak do końca. Brytyjczycy zarzekają się, że ich model będzie najbardziej ekstremalną konstrukcją, jaką kiedykolwiek widział ten segment. Jeszcze w Genewie Mike Flewitt opisywał ją tak: "To będzie atletyczny model reprezentujący zupełnie nowy poziom osiągów i zwinności. Będzie jednym z najlżejszych GT na rynku oraz, dysponując wyjątkowo dobrym stosunkiem mocy do masy, niewątpliwie będzie także jednym z najszybszych".

"McLaren wśród Grand Tourerów" (fot. McLaren)
"McLaren wśród Grand Tourerów" (fot. McLaren)

Choć do wejścia tego modelu do cennika polskiego salonu McLaren Warszawa jeszcze daleko, możemy spodziewać się, że będzie on kosztował nieco ponad milion złotych – nieznacznie więcej od 570 GT, z którym będzie oferowany przez pewien czas równolegle.

Innowacyjne GT McLarena będzie czwartym samochodem powstałym w ramach planu Track25. Zaprezentowana przez brytyjską markę w zeszłym roku strategia zakłada wprowadzenie na rynek osiemnastu nowych modeli do roku 2025. Na realizację tego zadania McLaren planuje przeznaczyć przez ten czas równowartość ponad sześciu miliardów złotych.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)