McLaren Artura będzie mocną hybrydą. Debiut w 2021 roku

Artura - tak brzmi nazwa nowego modelu McLarena, który zadebiutuje w 2021 roku. Połączy on zalety napędu spalinowego i elektrycznego. Według wstępnych doniesień moc powinna przekraczać 600 KM.

Polscy klienci mogą dość zabawnie postrzegać tę nazwę.
Polscy klienci mogą dość zabawnie postrzegać tę nazwę.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Aleksander Ruciński

23.11.2020 | aktual.: 16.03.2023 15:30

BMW Maćka, mclaren Artura - trudno powstrzymać się przed suchymi, żartami pisząc o nazwie nowego modelu z Woking. Cóż, na zagranicznych rynkach pewnie nie będzie mieć to większego znaczenia, ale w Polsce nowa hybryda może być odbierana dość osobliwie właśnie z powodu nazwy.

Zdecydowanym klientom nie powinno to jednak przeszkadzać - tym bardziej, że model, którego premiera zapowiadana jest na 2021 rok, kusi zaletami. Wśród nich oczywiście podwójnie doładowany silnik V8 wspierany napędem elektrycznym, co ma przyczynić się nie tylko do obniżenia spalania, ale i poprawy osiągów.

Producent chwali się, że każdy wizualny element Artury będzie zupełnie nowy. Aerodynamiczne nadwozie zaprojektowane od podstaw powinno powalać wyglądem, choć na razie brakuje zdjęć, które by to potwierdziły. McLaren pochwalił się bowiem wyłącznie fotografią oznaczeń.

McLaren Artura - The full force of McLaren. Coming soon.

Więcej szczegółów powinniśmy poznać w przyszłym roku, bliżej oficjalnej premiery. Należy jednak spodziewać się mocy co najmniej 600 KM i możliwości podróżowania na samym prądzie, na dystansie do 30 km. Artura będzie bowiem hybrydą plug-in.

Największym wyzwaniem, przed jakim stają inżynierowie odpowiedzialni za ten projekt, jest obniżenie masy. To szczególnie ważne w samochodzie wyposażonym w duży i ciężki akumulator utrudniający uzyskanie właściwego rozkładu ciężaru pomiędzy osiami. Biorąc jednak pod uwagę dotychczasowe projekty McLarena, nie powinniśmy wątpić w to, że Artura będzie genialnym samochodem.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)