Matt LeBlanc czy Chris Evans - który odejdzie z Top Gear?

Wczoraj mogliście oglądać premierę kolejnego odcinka nowej serii Top Gear. To wam pozostawiamy ocenę atrakcyjności nowej formuły, ale warto też wiedzieć, że za kulisami toczą się rozgrywki, które mogą spowodować drugi upadek kultowego programu.

Matt LeBlanc czy Chris Evans - który odejdzie z Top Gear?
Marcin Łobodziński

27.06.2016 | aktual.: 01.10.2022 22:33

Po odejściu Jeremy’ego Clarksona, Richarda Hammonda i Jamesa Maya, Top Gear już nigdy nie będzie taki sam. Mocno stracił na popularności wraz z premierą nowej serii z nowymi prowadzącymi. Można odnieść wrażenie, że jest ich za dużo, nie wiadomo kto i jaką funkcję pełni, czego dowodem może być chociażby to, że każdy odcinek jest podzielony dodatkowo na dwa. Formuła jest mało spójna, jakby nie do końca przemyślana, bez pomysłu, a twórcy korzystają ze starych schematów sprzed lat, które w wykonaniu innych prezenterów nie są już tak interesujące dla publiczności. Ponadto, w nowej serii mamy za każdym razem dodatkowy odcinek Extra Gear, czego wcześniej nie było, czyli Top Gear od kulis. Jest to wspomniana druga część każdego odcinka, w której Rory Reid pokazuje w jaki sposób powstają niektóre sceny programu. Ma się poczucie, że twórcy chcą dać więcej, ale w parze z tym nie idzie jakość. Dla zagorzałych miłośników motoryzacji, jedyną interesującą postacią jest Chris Harris, natomiast osoby, które chcą po prostu rozrywki, liczą na Matta LeBlanca. Sympatyczny wydaje się Rory Reid, ale trudno go identyfikować z programem. Zupełnie nie wiadomo po co jest w nim Eddie Jordan, a obecność Sabine Schmitz mogłaby się sprowadzać do roli Stiga z odsłoniętą szybką kasku.

Jaką rolę w programie pełni Chris Evans? Jest głównym prowadzącym, ale nie ma tak silnej osobowości jak Jeremy Clarkson? Wymiotował po przejażdżce z Sabine Schmitz po torze Laguna Seca i to na chwilę obecną jedyne, z czym się go kojarzy. Podobno pracuje najciężej ze wszystkich, co dla reszty staje się irytujące, ponieważ mocno przesadza. Niestety jest też osobą, przez którą wszystko może lec w gruzach zanim budowa została ukończona. Brytyjska prasa donosi, że nie potrafi się dogadać z Mattem LeBlankiem, a aktor znany z roli w serialu „Przyjaciele” grozi odejściem z programu jeżeli nie zrobi tego Evans. Stosunki między nimi są bardzo chłodne, podobno nawet ze sobą nie rozmawiają. To zupełnie nowa „jakość” w stosunku do tego, co istniało pomiędzy Clarksonem, Mayem i Hammondem. Podobno Evans jest bardzo nieuprzejmy w stosunku do ekipy filmowej. Jeszcze przed emisją pierwszego odcinka nowej serii odeszła Lisa Clark, główny producent programu, która nie wytrzymała atmosfery jaką wprowadzał Evans.

Prace nad drugą, nową serią rozpoczynają się we wrześniu. Do tego czasu BBC musi rozwiązać problem, ponieważ Matt odejdzie jeżeli nie zwolnią Chrisa. Jest to o tyle trudna sytuacja, że obaj mają kontrakty – LeBlanc dwuletni, a Evans trzyletni. Któryś z nich będzie musiał się pożegnać z programem. Kto waszym zdaniem mógłby pozostać w nowym Top Gear?

Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (24)