Mata ładująca telefon w autach General Motors
Kiedy Audi przygotowuje nową wersje systemu MMI, a Mercedes każe sobie płacić 1200 zł za złącze z końcówkami USB, AUX, iPod, koncern General Motors inwestuje w elektroniczne akcesoria. Amerykanie rozpoczynają rok 2011 testami nowego gadżetu.
07.01.2011 | aktual.: 13.10.2022 13:52
Kiedy Audi przygotowuje nową wersje systemu MMI, a Mercedes każe sobie płacić 1200 zł za złącze z końcówkami USB, AUX, iPod, koncern General Motors inwestuje w elektroniczne akcesoria. Amerykanie rozpoczynają rok 2011 testami nowego gadżetu.
Powiedzmy, że podczas jazdy autem rozładował Ci się telefon. Tradycyjnie musiałbyś wysypać wszystko ze schowka, znaleźć ładowarkę, wydłubać zapalniczkę, podłączyć ładowarkę do gniazdka, drugą końcówką trafić w małe wejście w telefonie, następnie pozbierać wszystko z dywanika pasażera i zamknąć schowek. Całkiem sporo czynności, które trzeba wykonać równocześnie uważając na drogę.
Jednak od połowy 2012 roku, właściciele nowych Chevroletów, Buicków, GMC oraz Cadillacków, nie będą musieli martwić się rozładowaną baterią.
Bowiem koncern General Motors zainwestował 5 milionów dolarów w firmę Powermat. Pieniądze mają przyspieszyć oraz usprawnić skonstruowanie mat ładujących telefony komórkowe do samochodów.
Takie urządzenie, jak widać na zdjęciu powyżej, będzie znajdowało się najprawdopodobniej pod lub wewnątrz podłokietnika. Żeby doładować swój telefon, wystarczy położyć go na macie, to wszystko. Inaczej mówiąc nasz telefon będzie ładował się podczas każdej podróży samochodem. Podobno maty są sporo wydajniejsze od ładowarek podłączanych do gniazdka zapalniczki.
Miejmy nadzieję, że reszta producentów też zainteresuje się tym wynalazkiem.
Źródło: Carscoop