Mansory Aventador LP1250-4 Carbonado (2013) [Genewa 2013]
Ten bolid jest jednym z najmocniejszych aut wystawionych na salonie w Genewie i prawdopodobnie najmocniejszym Aventadorem przygotowanym przez europejskiego tunera. Do tego wóz ma w pełni kompozytowe nadwozie. Wszystko za sprawą firmy Mansory.
07.03.2013 | aktual.: 13.10.2022 10:18
Jeśli się zastanowić ile firm tuningowych przerobiło mechanicznie najmocniejsze seryjne Lamborghini, to szybko dojdzie się do wniosku, że tylko trzy. Maszyna RENM Performance to na razie wizualizacja komputerowa, a Wheelsandmore też chyba jeszcze nie jeździ. Z kolei DMC w swoim Aventadorze z obiecanych 900 KM ma na razie seryjne 700 KM.
Do tych, którzy potrafili ulepszyć jednostkę napędową włoskiego byka zalicza się Oakley Design, Underground Racing oraz Mansory. Niedawno Mansory zrobiło drugie podejście do Aventadora, tym razem dokonując w nim niebywałej ilości zmian począwszy od nadwozia, a skończywszy na jednostce napędowej.
Włoska maszyna otrzymała całkowicie nową karoserię. Kształtami nie odbiega ona prawie wcale od seryjnego nadwozia, ale nazywam ją nową, ponieważ tuner wykonał ją całkowicie z kompozytów węglowych. Przy tym dokonano kilku zmian stylistyczno-funkcjonalnych.
Z przodu, pod zderzakospojlerem dodano potężny splitter zwiększający docisk przednich kół i poprawiający efektywność efektu przyziemnego. Z kolei z tyłu zmieniono wygląd dyfuzora. To jednak nie wszystko.
Przednie błotniki mają nacięte otwory wentylacyjne. Prawdopodobnie chodzi o zmniejszenie ciśnienia wokół kół, gdy samochód jedzie z dużą prędkością. Poprawione progi mają nie tylko ładnie wyglądać, ale lepiej odcinać dopływ powietrza pod podłogę wozu (w ten sposób rośnie wydajność dyfuzora). Tylny, stały spojler ma za zadanie dociskać tylne koła i stabilizować tor jazdy samochodu.
Warto jeszcze zwrócić uwagę na poszerzenia przednich i tylnych błotników. Z przodu Lamborghini jest szersze o 40 mm, natomiast z tyłu o 50 mm. Zwiększenie szerokości wpływa korzystnie na przyczepność mechaniczną Aventadora przy jeździe po łukach.
Kompozytowa karoseria jest na pewno lżejsza od fabrycznego nadwozia, jednak podobnie jak przy innych projektach, Mansory nie poinformowało o ile udało się zmniejszyć wagę samochodu.
Odkuwane felgi mają wstawki z włókna węglowego, które w ich przypadku najprawdopodobniej są tylko elementami ozdobnymi. Koła mają średnicę 20” z przodu i 21” z tyłu. Sama średnica nie jest tak imponująca jak szerokość tylnych felg wynosząca 13,0”. Przednie obręcze są o 4” węższe. Mansory zdecydowało się na wykorzystanie opon Pirelli P Zero o rozmiarach 255/30 (przód) i 345/25 (tył).
Po obejrzeniu nadwozia nie ma szans, żeby być zaskoczonym wyglądem wnętrza. A w nim znalazły się najwyższej jakości skóry i kompozyt węglowy. Ten ostatni materiał zagościł na obudowie zegarów, tunelu środkowym i drzwiach.
Topowe modele Lamborghini od lat napędzane są 12-cylindrowymi silnikami widlastymi. Całkiem nowa jednostka napędowa L539 ma objętość skokową 6,5 l. Włosi nie zdecydowali się tym razem jeszcze na wykorzystanie bezpośredniego wtrysku paliwa. W fabrycznym silniku nie było też doładowania. Rozwijał on moc 700 KM i moment obrotowy 690 Nm.
Mechanicy Mansory wstawili dwie turbosprężarki, wymienili tłoki, korbowody, panewki łożysk korbowych, wał korbowy, zmodyfikowali głowice, zamontowali nowy układ wydechowy oraz przestroili ECU silnika. Tuner podkreśla, że większość części ma wyścigowy rodowód, ale na pewno nie są to elementy z wyścigowego Aventadora, bo takiego po prostu nie ma.
Łatwo domyślić się, że tak zaawansowane modyfikacje motoru mają swoje odbicie w jego osiągach. Pytanie tylko, jakie? Potwór przygotowany przez niemiecką firmę rozwija niesamowitą moc 1250 KM! To więcej niż w Aventadorze przygotowywanym przez słynące z wyciskania siódmych potów ze swoich aut Underground Racing.
Nietypowo przy mocy wygląda wartość maksymalnego momentu obrotowego, który jest elektronicznie ograniczony do 690 Nm. Najwyraźniej przy większej jego wartości byłby problem z którymś z elementów układu napędowego.
Mansory szacuje, że jego super-Lamborghini od 0 do 100 km/h będzie przyspieszało w zaledwie 2,60 s. Jest to czas jak najbardziej realny dla auta z taką mocą, kołami o dużej średnicy i napędem na wszystkie koła. Prędkość maksymalna jest określana na imponujące 380 km/h.
Tuner planuje zbudowanie w sumie tylko sześciu sztuk Carbonado z tak mocnym silnikiem. Pierwsze z aut jest wystawione na salonie samochodowym w Genewie.
Konkurencja
Dane techniczne
- Typ: V12, 60supo/sup, L539
- Ustawienie: centralnie, wzdłużnie
- Rozrząd: DOHC, 4 zawory na cylinder
- Objętość skokowa: 6498 cmsup3/sup
- Doładowanie: 2 turbosprężarki
- Moc maksymalna: 1250 KM
- Objętościowy wskaźnik mocy: 192,37 KM/l (seryjny – 107,73 KM/l)
- Maksymalny moment obrotowy: ograniczony do 690 Nm
- Skrzynia biegów: 7-biegowa, zautomatyzowana, dwusprzęgłowa
- Typ napędu: na wszystkie koła
Hamulce i koła:
- Hamulce przednie: tarczowe, wentylowane, ceramiczne, średnica 400 mm
- Hamulce tylne: tarczowe, wentylowane, ceramiczne, średnica 380 mm
- Koła przednie: 9,0 x 20”
- Koła tylny: 13,0 x 21”
- Opony przednie: 255/30 R 20 Pirelli
- Opony tylne: 345/25 R 21 Pirelli
Masy i wymiary:
- Długość: 4780 mm
- Szerokość: 2100 mm (+ 50 mm)
- Wysokość: 1136 mm
- Rozstaw osi: 2700 mm
Osiągi (szacowane):
- Przyspieszenie 0-100 km/h: 2,60 s
- Prędkość maksymalna: 380 km/h
Źródło: Mansory