Mandaty będą droższe. Minister Adamczyk nie ma wątpliwości
"Nie ma już wątpliwości, że musi być to uczynione" – powiedział minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Obecnie prowadzone są analizy - o ile.
Takie słowa padły podczas konferencji prasowej przed posiedzeniem Wojewódzkiej Rady BRD w Krakowie. Minister Adamczyk zapewnia, że mandaty dla kierowców łamiących przepisy muszą być podniesione. Analizowane są także zmiany w przepisach, które miałyby skutecznie obniżyć chęć do przekraczania prędkości.
Jedną z nich jest wprowadzenie 3-miesięcznego zatrzymania prawa jazdy za przekroczenie o 50 km/h poza terenem zabudowanym. Rozważane są nawet takie "wynalazki" jak 20-minutowy postój, by pokazać kierowcy, że zbyt szybka jazda się nie opłaca. Podobne działania prowadziła estońska policja w ubiegłym roku.
Faktycznie mandat nawet w maksymalnej wysokości - 500 zł - nie jest już dla kierowców problemem, a limit ten został ustalony 16 lat temu, kiedy średnia pensja była dwukrotnie niższa niż obecnie. Teraz normą jest przekraczanie dopuszczalnej prędkości o 20-30 km/h, bo ryzyko otrzymania mandatu jest niewielkie, a kary boją się tylko ci, którzy mają dużo punktów karnych.