Legendarne ikony sportów motorowych [cz. 1]

To drugi bolid Audi w klasie LMP1 z zamkniętym nadwoziem. Wóz zaprojektowano od zera i nie ma ani jednej wspólnej części ze swoimi poprzednikami. W myśl nowych przepisów auto musi być wyposażone w tzw. rekinią płetwę. Groźnie wyglądające nadwozie kryje bardzo wiele ciekawych rozwiązań.

Audi musiało skorzystać z mniejszego, ale niezwykle mocnego nowego silnika, który w znacznej mierze przyczynił się do sukcesu samochodu w 24-godzinnym maratonie w Le Mans. Pod poniższym linkiem znajdziecie informacje na temat budowy tego bolidu:

Natomiast pod tym znajduje się link do relacji z 24 Heures du Mans 2011:

Mimo niewielkich zmian zewnętrznych Peugeot 908 zmienił się znacznie, dlatego też producent zmienił jego nazwę z 908 HDi FAP na 908. Inny jest przede wszystkim silnik diesla, który ma mniej cylindrów i mniejszą objętość skokową.

Peugeot po raz kolejny próbował wygrać z Audi podczas Le Mans i po raz kolejny musiał uznać wyższość Niemców. Jednak wóz wcale nie jest gorszy od Audi R18 TDI, co pokazuje w Pucharze Świata Le Mans.

W linku poniżej krótki opis francuskiej konstrukcji:

Natomiast pod tym znajduje się link do relacji z 24 Heures du Mans 2011:

Dzięki AMR-One Aston Martin miał zdominować auta benzynowe w klasie LMP1 w 2011 roku. Przedstawiliśmy i krótko zanalizowaliśmy budowę tego bolidu, który przeszedł już do historii. Dlaczego przeszedł do historii? A no, dlatego że Aston Martin po klęsce w tegorocznym Le Mans porzucił ten projekt.

Więcej o tym wozie znajdziecie pod:

Jeśli mówimy o Lancii Delcie w kontekście rajdów, to nie ulega wątpliwości, że jest to symbol Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Świata. To właśnie Delta była wozem, który przez długie lata dominował w na rajdowych trasach całego świata.

Pod poniższym linkiem opisaliśmy historię powstania, rozwoju i zmierzch jednego z najlepszych rajdowych samochodów świata:

Po wprowadzeniu nowej wersji Z4 BMW zabrało się za projekt samochodu wyścigowego spełniającego wymogi klasy GT3. Jak się okazuje najnowsze Z4 GT3 to całkiem udana konstrukcja, która w japońskiej serii Super GT radzi sobie bez problemu z Ferrari 458 GTC.

W linku poniżej znajdziecie krótką prezentację wyścigowego samochodu spod znaku śmigła:

Gdy na rajdowych trasach dominowała Lancia Delta, japońska firma Toyota postanowiła, że trzeba coś z tym zrobić. Rozwiązaniem problemu miała być rajdowa Toyota Celica, której zadaniem było odebranie Lancii tytułu królowej rajdów.

Od wprowadzenia na rynek Celici Lancii nie było już tak łatwo. Gdy wreszcie Toyota opanowała rajdowe OS-y pojawił się ktoś, kto chciał ją właśnie zdetronizować - Subaru. Walka pomiędzy tymi dwoma firmami skończyła się największą w rajdach aferą. O tym wszystkim pisze Marcin Łobodziński pod poniższym linkiem:

Ten supersamochód powstał w zaledwie 128 dni i prawie od razu okazał się hitem. Pozostawił z tyłu zarówno McLarena BMW F1, jak i dopiero co wchodzące oficjalnie do serii BPR, a potem GT, Porsche. Dzięki przepisom wymuszającym produkcję co najmniej 25 drogowych egzemplarzy na ulicach pojawiło się kilkadziesiąt CLK GTR w wersji z nadwoziem zamkniętym i otwartym.

CLK GTR jest jednym z symboli Mercedesa ostatnich lat i samochodem, który fani motoryzacji rozpoznają bez problemu.

Pod poniższym linkiem znajduje się monografia tego bolidu:

Porsche to firma z największymi w historii wyścigu w Le Mans sukcesami. Jednym z bolidów, który się do tego przyczynił był wspaniały model 917 K. Jednak jego końcowy sukces rodził się w bólach nieukończonych wyścigów, wypadków i nieprzespanych nocy przez inżynierów, którzy walczyli z wieloma problemami dotykającymi to auto.

Jeszcze do niedawna Porsche 917 K było rekordzistą pokonanego dystansu w 24-godzinnym wyścigu w Le Mans.

Klikając w poniższy link możecie poznać historię tego samochodu:

W przyszłym roku w DTM nastąpi kolejna zmiana i kierowcy będą się ścigać wozami z nadwoziami coupé. W połowie lat 90. ubiegłego wieku Mercedes-Benz, podobnie jak teraz, wystawiał auto z nadwoziem typu sedan bazujące na klasie C.

Wtedy seria DTM nie ustępowała wiele poziomem technicznym ówczesnej Formule 1, a w niektórych aspektach była nawet bardziej zaawansowana. O tym, jak to wszystko wyglądało z technicznego punktu widzenia, ale nie tylko, na przykładzie Mercedesa C DTM dowiecie się klikając poniższy link:

Historia startów Mercedesa w Le Mans nie jest długa, ale dość zawiła. Po wieloletniej przerwie firma ze Stuttgartu swój powrót do francuskiego maratonu rozpoczęła od produkcji silników dla szwajcarskiego zespołu Sauber.

Czy pierwsza wspólna próba wygrania w Le Mans była udana? Nie, ale na modelu C8, którego historię przeczytacie wybierając link poniżej, Sauber i Mercedes wiele się nauczyli:

Źródło: Autokult