Lambo LP 670‑4 SuperVeloce China Special
To już jak dla mnie nieco przegięcie! Chiny kiedyś przejmą cały świat. Zawładną nim bez reszty. Z motoryzacyjnego punktu widzenia, to już powoli się dzieje. Specjalne wersje na rynek chiński, zapatrzenie w ogromną ilość potencjalnych klientów. Nic, tylko czekać, aż tamto społeczeństwo się nieco wzbogaci, a spokojnie można powiedzieć, że nie będzie już trzeba sprzedawać aut gdzie indziej...
24.04.2010 | aktual.: 02.10.2022 20:33
To już jak dla mnie nieco przegięcie! Chiny kiedyś przejmą cały świat. Zawładną nim bez reszty. Z motoryzacyjnego punktu widzenia, to już powoli się dzieje. Specjalne wersje na rynek chiński, zapatrzenie w ogromną ilość potencjalnych klientów. Nic, tylko czekać, aż tamto społeczeństwo się nieco wzbogaci, a spokojnie można powiedzieć, że nie będzie już trzeba sprzedawać aut gdzie indziej...
Niedawno pisaliśmy o Bentley'u stworzonym specjalnie dla Chińczyków. Teraz do Brytyjczyków dołączyło... Lamborghini!
Wersja o nieco za długiej nazwie Murciélago LP 670-4 SuperVeloce China Limited Edition zostanie wprowadzona do sprzedaży w Chinach w ilości... zaledwie 10 sztuk! Co ta dziesiątka dostanie za przelew na konto Lamborghini? Przede wszystkim sportowe auto, które wyróżnia się pomarańczowym pasem biegnącym wzdłuż nadwozia, który symbolizuje... erupcję wulkanu. Dziwne porównanie. W tym miejscu warto pozdrowić islandzki Eyjafjöll! ;)
Wewnątrz każdego egzemplarza tego Lamborghini pojawią się specjalne plakietki z numerem seryjnym oraz imieniem i nazwiskiem właściciela samochodu. A co, kiedy pierwszy właściciel zdecyduje się je sprzedać? Kolejny będzie jeździć z informacją przypominającą mu, że kupił używane auto? Cała reszta, to już bardzo szybkie LP 670-4 SV! Pod maską pracuje silnik V12 o pojemności 6,5-litra i mocy 670 KM. Rozpędza je do pierwszych 100 km/h w zaledwie 3,2 sekundy. Prędkość maksymalna oscyluje w granicach 342 km/h, chyba że nabywca zdecyduje się dokupić pakiet Aeropack Wing, zwiększający docisk, ale zmniejszający prędkość maksymalną do 337 km/h.
Kto następny zechce zrobić coś specjalnie dla Chin? Pamiętacie, kiedyś było Made in China, teraz jest Made for China...
Świat się zmienia.
Źródło: TopSpeed