Kurierka z USA stanęła do wyścigu z mustangiem

Pracownica USPS jechała z prędkością niemal 170 km/h
Pracownica USPS jechała z prędkością niemal 170 km/h
Źródło zdjęć: © GETTY | Bloomberg
Kamil Niewiński

12.05.2024 18:08, aktual.: 13.05.2024 17:17

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Pocztowy van postanowił pokazać miejsce w szeregu fordowi mustangowi. Kierująca musiała być dumna, że wygrała wyścig spod świateł, całkowicie jednak zapomniała o tym, że przydałoby się również zwolnić. Przypomniała jej o tym policja.

Pojedynki na światłach nie są wcale aż tak rzadkim zjawiskiem. Historia dostawczaka, który staje w szranki z mustangiem, może jednak dziwić, tym bardziej jeśli okazuje się, że to van należący do poczty. Gdy dodamy do tego stojący tuż za wspomnianą dwójką radiowóz, mamy odpowiedź na pytanie, dlaczego w USA ludzie robią sobie żarty z Ohio.

Materiał zarejestrowany przez kamerę policyjną opublikowała stacja WRAL. To właśnie z wypowiedzi funkcjonariusza, który zatrzymał pędzącego vana, możemy poznać cały przebieg zdarzenia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Na skrzyżowaniu stały obok siebie ford mustang oraz kurierski van. Kierująca stwierdziła, że nie wie, kim był kierowca forda, lecz postanowiła odpowiedzieć na jego agresywny start, gdy zapaliło się zielone światło. 

Policjant przyznał, że uwagę przykuł już sam fakt dostawczaka ruszającego z taką prędkością. Osoba za kierownicą mustanga szybko zorientowała się, że na ogonie ma radiowóz i zwolniła, nie przekraczając ograniczenia prędkości. Van jednak rozpędzał się dalej, osiągając w szczytowym momencie prędkość aż 105 mil na godzinę (ok. 169 km/h).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

OH: USPS driver caught racing Mustang over 100 mph

Kierująca zatrzymała się na rozkaz policji. Okazało się, że rzeczywiście jest pracownikiem USPS, czyli amerykańskiego operatora pocztowego. Jest ona pracowniczką oddziału z Fremont w stanie Ohio, a z pewnością była w dniu zatrzymania. Z pewnością nie był to jej najlepszy dzień w pracy.

Kontrolujący ją policjant okazał się jednak naprawdę pobłażliwy. Ostatecznie bowiem 28-latka została ukarana mandatem w wysokości zaledwie 50 dolarów (ok. 200 zł) za wykroczenie drogowe oraz ustnym pouczeniem za udział w wyścigu ulicznym.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (1)
Zobacz także