Kubica drugi w Australii!

Fenomenalny wyścig o Grand Prix Australii zakończył się szczęśliwie dla naszego człowieka w Formule 1, Roberta Kubicy. Polak dojechał do mety kilkanaście sekund za Jensonem Buttonem, broniąc swojej drugiej pozycji przed Felipe Massą.

Obraz
Bartosz Pokrzywiński

Robert startował dzisiaj z piątego rzędu i właśnie dzięki szczęśliwemu początkowi, Polak awansował do ścisłej czołówki. Szczęście sprzyjało Kubicy, który tuż po starcie uniknął kolizji z Fernando Alonso i awansował na czwartą pozycję.

Na prowadzeniu był wówczas Sebastian Vettel, który nie może zaliczyć tego weekendu do udanych. Po awarii silnika w GP Bahrajnu, tym razem posłuszeństwa odmówił najprawdopodobniej układ hamulcowy, Baby Schumi po wypracowaniu sobie sporej przewagi wypadł z toru na jednym z zakrętów i zakończył swój wyścig w pułapce żwirowej.

Kiedy tor zaczął przesychać, kierowcy zjeżdżali do pit stopów. Pierwszym, który zdecydował się na zmianę opon z przejściowych na slicki był zwycięzca, Jenson Button. Na początku wyglądało to naprawdę nieciekawie, bolid Brytyjczyka zachowywał się bardzo niepewnie, jednak po kilku minutach to właśnie Button był najszybszym kierowcą na torze.

Za Kubicą na mecie znalazł się Massa, dalej Alonso, Rosberg, który na trzy okrążenia przed końcem awansował o dwie pozycje w wyniku kolizji Lewisa Hamiltona z Markiem Webberem. Hamilton atakował Kubicę przez kilka okrążeń, Robert świetnie się bronił, w efekcie McLaren zdecydował ściągnąć swojego kierowcę do boksów. Jak się jednak okazało, Renault nie planowało już żadnego postoju dla Polaka, nasz kierowca tylko raz zmieniał dziś ogumienie.

Hamilton gonił czołówkę, by trzy okrążenia przed końcem wyścigu zaatakować Fernando Alonso. Atak się jednak nie powiódł i doszło do kontaktu pomiędzy srebrną strzałą Lewisa i jadącym za nim Red Bullem Webbera. W efekcie Hamilton był dzisiaj szósty, za nim Liuzzi, Barrichello, Webber oraz zdobywający ostatnie oczko Schumacher.

Niewiarygodnie emocjonujący wyścig, świetna postawa Polaka, który nie popełnił dzisiaj żadnego błędu. Oby więcej takich Grand Prix, było wyprzedzanie, były nerwy, były emocje.

Źródło artykułu: WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Pierwsza jazda: Peugeot 308 po liftingu – małe zmiany, (nie)duży efekt
Pierwsza jazda: Peugeot 308 po liftingu – małe zmiany, (nie)duży efekt
"Proszę otworzyć bagażnik". Czy policjant może sprawdzić auto?
"Proszę otworzyć bagażnik". Czy policjant może sprawdzić auto?
Zmiany w obowiązkowych światłach do jazdy. Znamy datę
Zmiany w obowiązkowych światłach do jazdy. Znamy datę
Nadchodzi koniec "ekranozy" w nowych autach. Wiemy, od kiedy
Nadchodzi koniec "ekranozy" w nowych autach. Wiemy, od kiedy
"Wilczych oczu" jest na drogach coraz więcej. To proste i tanie rozwiązanie
"Wilczych oczu" jest na drogach coraz więcej. To proste i tanie rozwiązanie
W Zakopanym za parkowanie zapłacisz w weekend. No i te pomarańczowe koperty!
W Zakopanym za parkowanie zapłacisz w weekend. No i te pomarańczowe koperty!
Śmierć małego miasta przez powietrze. Wiadomo, jak przyczyniają się do tego auta
Śmierć małego miasta przez powietrze. Wiadomo, jak przyczyniają się do tego auta
Tak sprzedają się chińskie auta w Polsce. Jedna marka wyraźnie na czele
Tak sprzedają się chińskie auta w Polsce. Jedna marka wyraźnie na czele
Kanclerz Niemiec apeluje do UE. Chodzi o zakaz sprzedaży aut spalinowych po 2035 roku
Kanclerz Niemiec apeluje do UE. Chodzi o zakaz sprzedaży aut spalinowych po 2035 roku
Renault wyprzedaje prototypy i koncepty. To niezła gratka dla kolekcjonerów
Renault wyprzedaje prototypy i koncepty. To niezła gratka dla kolekcjonerów
Verstappen wygrywa w Katarze i podtrzymuje swoją szansę na tytuł
Verstappen wygrywa w Katarze i podtrzymuje swoją szansę na tytuł
Polonez ze znikomym przebiegiem na sprzedaż. Cena? Lepiej usiądź
Polonez ze znikomym przebiegiem na sprzedaż. Cena? Lepiej usiądź
ZATRZYMAJ SIĘ NA CHWILĘ… TE ARTYKUŁY WARTO PRZECZYTAĆ 👀