Największa na świecie impreza przez 120 lat. Ogłoszono jej upadek
Jeszcze kilka lat temu Międzynarodowe Targi Motoryzacyjne w Genewie były największą taką imprezą na świecie. Ich upadek był ekspresowy. To już oficjalne - historia słynnych targów się skończyła, a "Genewa" przeniesie się w inne miejsce na świecie.
02.06.2024 | aktual.: 02.06.2024 12:59
Pierwsze Międzynarodowe Targi Motoryzacyjne w Genewie odbyły się w 1905 r. Zatem ich historia jest niemal tak długa jak samej motoryzacji. Przez kolejne dekady XX w. było to miejsce najważniejszych premier europejskich producentów i mimo iż impreza nieco się zmieniała, to również w XXI w. była największą i najważniejszą na świecie wyprzedzając Paryż, Frankfurt, Detroit, Tokio czy Szanghaj.
Choć z czasem większość premier tak odbywała się na kilka dni przed samymi targami, to nadal były one okazją do pierwszego bliższego zapoznania się w jednym miejscu ze wszystkimi nowościami. Było tak zarówno dla kierowców i fanów motoryzacji, jak i mediów. Jednak już w połowie drugiej dekady XXI w. dawało się odczuć spadek znaczenia targów. W dobie internetu większy sens miały tylko dla osób, które faktycznie odwiedzały hale targowe w Genewie. Czytelnicy czy widzowie wszelkich mediów tracili zainteresowanie, gdyż wszystko już widzieli chwilę wcześniej.
Mimo to wydawało się, że spadek popularności (wśród fanów motoryzacji, ale zarazem też producentów) będzie raczej powolny i rozciągnięty w czasie. I w tym momencie pojawiła się pandemia COVID-19. Nie tylko oznaczała ona odwołanie kilku kolejnych edycji, ale też zmianę nastawienia ludzi, którzy jeszcze bardziej przyzwyczaili się do tego, że treści i nowości można konsumować wirtualnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ratunkiem dla targów w Genewie miała być umowa z Katarem. Impreza miała na zmianę odbywać się w Szwajcarii i w arabskim kraju. Edycja 2023 była pierwszą, która miała miejsce w Katarze (co ciekawe nadal pod nazwą Międzynarodowych Targów Motoryzacyjnych w Genewie), a na 2024 r. targi wróciły do Europy. Jednak wraz z nimi nie wróciło wielu producentów. Lista wystawiających się marek była bardzo krótka i w znacznej części zawierała mniej lub bardziej znane na Starym Kontynencie marki chińskie. To był gwóźdź do trumny.
Organizator genewskich targów oficjalnie ogłosił ich koniec. Choć niejednemu fanowi motoryzacji na tę wieść na pewno zakręciła się łza w oku, to decyzja nie powinna dziwić. Co ciekawe nie oznacza to ostatecznej śmierci targów, gdyż od teraz "Genewa" ma być organizowana co roku w Katarze. Ot takie czasy, że bogaty inwestor może przejąć nawet nazwę szwajcarskiego miasta.