Koniec kary za brak "kartonika". Absurdalny przepis zniesiony
W końcu! Absurdalne przepisy, które sprawiały, że kierowca jeździł bez uprawnień, jeśli nie zapłacił 50 groszy, od dziś nie obowiązują. Prawo jazdy otrzymamy z powrotem "z automatu".
10.09.2024 | aktual.: 10.09.2024 09:26
Od lat na łamach Autokultu pisaliśmy o gigantycznej luce w przepisach, która sprawiała, że kierowcy jeździli bez uprawnień. Chodziło o grupę, która czasowo straciła prawo jazdy (np. za przekroczenie prędkości o 50 km/h w terenie zabudowanym). Logika wskazywałaby, że wystarczy odczekać trzy miesiące i można wracać za kółko. Nie do końca tak było.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zgodnie z art. 102 ust. 2 Prawa o ruchu drogowym zwrot dokumentu następował po ustaniu przyczyny zatrzymania prawa jazdy oraz uiszczeniu opłaty ewidencyjnej wynoszącej 50 gr powiązanej ze złożeniem wniosku. Na początku nie budziło to zdziwienia.
Policjant odbierał zatrzymanemu kierowcy prawo jazdy i można było je odzyskać w urzędzie, który wydał dokument. Urzędnik po wniesieniu opłaty ewidencyjnej oddawał do ręki właściciela prawo jazdy i na tym sprawa się kończyła. Tyle tylko, że w międzyczasie pojawiło się prawo, które mówi, że kierowcy nie mają obowiązku wożenia ze sobą "kartonika" – uprawnienia odbierano w systemie, ale opłata za zwrot (a później obowiązek złożenia wniosku do urzędu) pozostały. Absurdalne przepisy sprawiły, że kierowcy wracali na drogi i nieświadomie jeździli bez uprawnień, za co groziła im kara od 1500 do 30 tys. zł grzywny.
O takim przypadku "kartonika" wspomniał Rzecznik Praw Obywatelskich w 2023 roku, który wystąpił o kasację wyroku kierowczyni skazanej za jazdę bez uprawnień. Popełniła prosty błąd: "nie wystąpiła jedynie z wnioskiem o zwrot zatrzymanego prawa jazdy, ale okazanie go podczas kontroli nie jest wymagane." Ostatecznie sprawa została wyjaśniona, a od 10 września do takich sytuacji nie będzie dochodzić.
Treść komunikatu resortu oraz samą nowelizację publikujemy poniżej: