Škoda wstrzyma produkcję w dwóch czeskich fabrykach. Stoją też polskie zakłady VW i FCA
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Niedobór półprzewodników coraz mocniej daje się we znaki europejskim producentom. Do grona fabryk poszkodowanych przez brak mikroczipów dołączą czeskie zakłady Škody. Podobna sytuacja jest również w polskich fabrykach.
Jak donosi agencja Reuters, Czesi zamierzają wstrzymać produkcję na co najmniej tydzień w ostatnich dniach września. Mowa o fabrykach Mladá Boleslav i Kvasiny. Zgodnie z planem, działalność zostanie wznowiona już na początku października, lecz firma przewiduje ograniczenia w działalności do końca 2021 roku.
Tygodniowy przestój ma rozpocząć się 27 września i potrwać 4 dni robocze. W tym terminie przypada bowiem dzień św. Wacława (28 września), który i tak byłby dniem wolnym od pracy. Powodem przestojów jest oczywiście problem z dostępnością półprzewodników. Choć malezyjskie fabryki dostarczające chipy dla Škody wznowiły działalność, nadal nie pracują pełną parą. Poza tym wciąż nadrabiają wcześniejsze zaległości.
Jak donosi branżowy portal AutomotiveSuppliers, z podobnymi kłopotami zmagają się również polskie zakłady VW i FCA (Stellantis). Od 20 września na tydzień stanęły fabryki w Poznaniu i Wrześni. Natomiast FCA w Tychach ogranicza działalność do czwartku 23 września.
Podobnie jak w przypadku innych zakładów sytuacja jest jednak rozwojowa i nieprzewidywalna. Niestety, wszystko wskazuje, że nie ma co liczyć na pełną stabilizację przed końcem 2021 roku.