Jak kupować używane auto z instalacją LPG? – strona techniczna
Nie dalej niż 3 tygodnie temu pisaliśmy o zakupie auta używanego z instalacją LPG i prawnymi tego aspektami. Tym razem zajmiemy się techniczną stroną samochodu zasilanego gazem.
21.10.2014 | aktual.: 30.03.2023 11:52
Zakup auta używanego jest sporym wyzwaniem, a instalacja gazowa zdecydowanie podnosi poziom tegoż wyzwania. To dodatkowy układ w samochodzie, który może być zużyty lub w późniejszym czasie przynosić usterki, a co się z tym wiąże również koszty. Co więcej, klasyczna instalacja gazowa to również ingerencja w to, co zaprojektował i wyprodukował producent samochodu. Warto być przygotowanym przed oględzinami takiego auta.
Kraj pochodzenia
Zacznijmy od zidentyfikowania instalacji, a konkretnie jej pochodzenia. Jeśli została założona w Polsce i w jej skład wchodzą podzespoły rozpoznawanych marek jedną obawę mamy z głowy. Gorzej, gdy instalacja – nawet jeśli jest fabryczna – pochodzi z innego kraju, a co gorsza jest to marka, której nie ma w Polsce. Jeszcze gorzej gdy jest to instalacja nieznanej u nas firmy. Można tez kupić samochód z instalacją znaną, ale niezbyt popularną. Dobrym przykładem jest tu niedawno opisywana firma Prins, która choć cieszy się dobrą opinią i produkuje niezawodne podzespoły, to do niedawna nie miała oficjalnych warsztatów w Polsce, choć nie było dużych problemów z serwisem. Tymczasem już za naszą zachodnią granica Prins cieszy się dużą popularnością. Warto zatem zastanowić się czy chcemy ryzykować zakup samochodu z instalacją, której nie da się serwisować w kraju.
Jaka instalacja?
Nie będziemy tu pisać o producentach dobrych i złych instalacjach gazowych. Często w ogłoszeniach pojawia się magiczne słowo-klucz: „sekwencja”. Warto wiedzieć, że „sekwencja” to nie słowo równoznaczne z „dobra”. Może to być dla niektórych szokujące, ale w prostych silnikach, dobrej jakości instalacja gazowa 2. generacji będzie pracowała lepiej niż kiepska sekwencja. Tak też wygląda relacja cen. Za instalację sekwencyjną na najgorszych podzespołach można zapłacić już mniej niż 2000 zł. Tymczasem najlepsze instalacje 2. generacji kosztują więcej. Dlatego też warto podczas rozmowy telefonicznej zapytać o szczegóły.
Trzeba wiedzieć, że instalacje gazowe to nie zawsze komplet części jednego producenta, a często różne elementy dobrane przez warsztat montujący biorący pod uwagę wiele aspektów. Są nimi doświadczenie, układy z dostawcą, odpowiednie dla danego auta parametry, ale często głównym czynnikiem jest portfel klienta. Czy można obniżyć cenę instalacji gazowej o 1000 zł? Oczywiście, wystarczy zamontować niskiej jakości wtryskiwacze i reduktor. I nadal będzie to ta sama instalacja. Jak to możliwe?
Otóż drugim magicznym słowem-kluczem jest nazwa producenta komputera sterującego instalacją gazową. Tu też warto uważać. Często słyszymy na przykład o instalacjach Stag, które powszechnie są uważane za jedne z najlepszych na rynku. Problem w tym, że Stag to nazwa/producent komputera sterującego pracą instalacji, niekoniecznie dobrej. W różnych warsztatach możecie założyć Staga za 3000 zł pracującego poprawnie, i takiego, który się do niczego nie nadaje za 2000 zł. I nie jest to wina firmy Stag, ale warsztatu, który kusi klientów niską ceną wkładając marne wtryskiwacze i reduktor. Dlatego też pamiętajcie, że instalacja gazowa to zestaw różnych elementów, z czego kluczowymi są komputer sterujący, reduktor i wtryskiwacze gazowe.
Instalacje tanie i drogie
Trudno jest zapoznawać się z opiniami o konkretnych podzespołach czy całych instalacjach i później zastanawiać, czy taka instalacja może dobrze pracować. Najprostszą metodą jest sprawdzenie faktury z montażu. Jeśli instalacja sekwencyjna kosztowała 2000 zł i mniej, a chcemy kupić dane auto, najlepiej nastawić się od razu na wymianę kluczowych elementów lub całej instalacji. Nie jest bowiem możliwe, by taka instalacja pracowała poprawnie przez dłuższy czas. 2500 zł to minimum, choć i tutaj zalecałbym dużą ostrożność. Być może komponenty będą w miarę dobre, ale co z jakością montażu?
Moim zdaniem absolutnym minimum by mieć spokój jest cena 3000 zł do 4-cylindrowego silnika niewielkiej mocy i 4000 zł do silników o średniej mocy. Jeśli mowa o aucie sportowym lub więcej niż 4-cylindrowym 4500-5000 zł to niska cena instalacji. Warto przy tym brać poprawkę na wiek instalacji i pamiętać o tym, że jeszcze 5 lat temu instalacje były nieco droższe, a 10 lat temu sporo droższe. Inna sprawa, że jeśli ktoś do 150-konnego silnika 10 lat temu założył instalację gazową za 4000 zł, to przynajmniej można mieć nadzieję, że właściciel samochodu nie był skąpcem.
Warto pamiętać również o tym, że cena instalacji dwojako przekłada się na koszty eksploatacji. Dobrej klasy części są drogie również podczas ich wymiany. Natomiast kiepskie i tanie części będą wymagały tej wymiany znacznie częściej. Listwa wtryskowa za 1000 zł może wystarczyć na 100 tys. km, a ta za 300 zł na 20 tys. km. Łatwo przeliczyć co bardziej się opłaca.
Jak to wygląda?
Trudno osobie nie znającej się na instalacjach gazowych stwierdzić, czy jest ona zamontowana poprawnie, ale każdy kierowca mający kiedyś w ręku klucz i potrafiący wymienić samodzielnie akumulator czy żarówkę jest w stanie choć pobieżnie ocenić montaż od strony estetycznej.
Warto zacząć od znalezienia wlewu gazu. Ukrycie go pod klapką wlewu paliwa dobrze świadczy o warsztacie czy właścicielu, bo znajduje się on tam, gdzie jego miejsce. Nie dla każdego ukrywanie jest jednak priorytetem. Nie można ganić tych, którzy życzą sobie wlew gazu w zderzaku czy pod zderzakiem, choć drobna kolizja, która uszkodzi wlew, może zakończyć się odebraniem przez policję dowodu rejestracyjnego. Trudno mi natomiast zrozumieć osoby, które montują wlew gazu w błotniku. Nie każdy też traktuje przełącznik paliwa jako coś, co należy ukryć. Jedni wolą schować go pod deską rozdzielczą, inni chcą go mieć na wierzchu ze względu na wygodę.
Pod maską powinien panować przede wszystkim porządek. Nie może być tak, że elementy instalacji są mocowane do przewodów podciśnieniowych czy elektrycznych silnika. Listwa wtryskowa musi być zamontowana tak, by nie przemieszczała się swobodnie o kilkanaście centymetrów. Wtryskiwacze powinny być zamontowane w pionie, poziomo czy obojętnie jak? Takie zmartwienia mogę mieć jedynie użytkownicy kiepskich listw wtryskowych. Warto zwrócić uwagę na miejsce zamontowania reduktora. Jeśli jest dobrze ukryty, to komora silnika wygląda bardziej estetycznie, ale jednocześnie może oznaczać spore kłopoty podczas wymiany filtra gazu fazy ciekłej. Można to wykonać samodzielnie, ale w warsztat może podnieść koszt usługi jeśli do reduktora dostęp jest utrudniony. Sterownik instalacji powinien znajdować się w miejscu z dobrym dostępem i w miarę możliwości tam, gdzie nie grozi mu ochlapanie wodą.
Poprawność działania
Chcąc kupić używane auto z instalacją gazową kluczowym aspektem poza jakością podzespołów jest jej sprawność. Jak ocenić sprawność instalacji? Najlepiej udać się do dużego, doświadczonego warsztatu i zdać się na fachowców. Po analizie spalin, podłączeniu do komputera i dokładnych oględzinach instalacji, dobry mechanik jest w stanie nie tylko powiedzieć, czy z instalacją jest wszystko w porządku, ale również określić czy w najbliższym czasie nie będą konieczne jakieś wymiany pojedynczych elementów.
Jeśli jednak jesteśmy skazani sami na siebie możemy sprawdzić instalację przynajmniej pobieżnie. Po uruchomieniu silnika i rozgrzaniu go do ok. 30-40 stopni właściwie każda instalacja powinna się uruchomić. Jednak dłuższe rozgrzewanie nie jest żadną wadą. Podczas przejścia z benzyny na gaz nie powinny występować żadne szarpnięcia. Jeśli się pojawi tylko jedno szarpnięcie, warto udać się do serwisu. Może to wymagać jedynie ustawienia przełączania między paliwami, a być może któryś z podzespołów niedomaga. Dłuższe szarpanie niemal na pewno oznacza problemy, a ponadto pozostawia pytanie: dlaczego właściciel samochodu się tym nie zajął?
Silnik na dobrej instalacji sekwencyjnej powinien pracować tak samo jak na benzynie. Nie jest możliwe by człowiek bez przyrządów pomiarowych, organoleptycznie zaobserwował różnicę w przyspieszeniu. Jeśli tak jest, na pewno mamy do czynienia z usterką, niewłaściwą instalacją lub regulacją. Silnik bez problemu powinien wchodzić na najwyższe obroty do samego odcięcia zapłonu, bez krztuszenia się i wyraźnej utraty mocy. Również na wolnych obrotach silnik powinien pracowac równo i bez szarpnięć. Jeśli coś takiego się pojawia nie musi to być jednak wina instalacji. Warto wtedy przełączyć paliwo na benzynę i sprawdzić, czy niedomaganie również na tym paliwie się pojawia. Jeśli tak, może to być drobiazg (np. świecie zapłonowe) lub poważna awaria (np. głowica). A jeśli już jesteśmy przy usterkach, to pamiętajcie by nie sugerować się obiegową opinią, że w samochodach z instalacjami LPG zawsze świeci się kontrolka silnika. Tak dzieje się tylko wówczas, gdy instalacja jest źle dobrana, niesprawna lub silnik ma jakąś awarię. Nie wierzcie też w zapewnienia typu: "wystarczy wyregulować", bo dobre instalacje sekwencyjne nie wymagają okresowych regulacji. Często też przy palącej się kontrolce silnika sprzedający mówią o zapchanych katalizatorach. Czy to jest przyczyna sprzedaży auta?
Dobrze jest również zwrócić uwagę na poziom płynu chłodzącego. Konstrukcja instalacji sekwencyjnych wiąże się z układem chłodzącym silnika i mogą się zdarzać wycieki płynu w okolicach reduktora.
Potencjalne wydatki
Każdy kto kupi używane auto z instalacją gazową musi liczyć się z potencjalnymi wydatkami. Przede wszystkim warto wiedzieć, że nawet najlepsze podzespoły instalacji gazowych nie mają takiej żywotności jak seryjne elementy silnika. Dobry reduktor czy listwa wtryskowa zwykle wytrzymują na naszym paliwie około 100 tys. km, ale kiepskie podzespoły mogą wymagać wymiany już po kilkudziesięciu. Oba podzespoły dobrej klasy mogą kosztować nawet ponad 2000 zł. Trzeba również pamiętać, że butla ma ograniczoną do 10 lat homologację. Jeśli się skończy, należy ją wysłać do badania lub wymienić na nową, co wiąże się z wydatkiem około 500-600 zł z montażem.