WAŻNE
TERAZ

Groźny niż zawisł nad Polską [RELACJA NA ŻYWO]

Hyundai iMax N Drift to 8-osobowa, 407-konna zabawka do jazdy bokiem

Hyundai już dawno wyszedł ze swojej strefy komfortu, czego najlepszym dowodem jest model i30N, będący genialnym hot hatchem. Koreańscy specjaliści co rusz udowadniają, że wiedzą jak budzić emocje - także te skrajne. Przykład? Ekstremalny van, stworzony do driftu z ośmioma osobami na pokładzie.

Drift z siedmioma pasażerami na pokładzie? Żaden problem.Drift z siedmioma pasażerami na pokładzie? Żaden problem.
Źródło zdjęć: © mat.prasowe
Aleksander Ruciński
2

Najwyraźniej Hyundai pozazdrościł Niemcom tzw. Ring Taxi, czyli aut z kierowcą, w których można odbyć emocjonującą wycieczkę po torze Nürburgring. Żadne Ring Taxi nie jest jednak w stanie zabrać na pokład aż tylu pasażerów co iMax N Drift. To naprawdę wyjątkowy projekt, z którym mogą równać się jedynie takie dzieła jak Ford Transit Supervan, czy Renault Espace F1.

Czym wyróżnia się ostry Minivan Hyunadaia na tle seryjnego iMax'a? Przede wszystkim 3,5-litrowym silnikiem V6, który generuje 406 KM mocy i 555 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Ten z kolei trafia na tylne koła za pośrednictwem 8-stopniowej przekładni automatycznej. Inżynierowie zadbali też o odpowiednie nastawy dyferencjału sprzyjające jeździe w poślizgu.

Jakby tego było mało, sportowy van otrzymał całkowicie przeprojektowany układ wydechowy wyróżniający się rasowym brzmieniem i dopracowaną aerodynamikę o ile można w ogóle o takowej mówić w przypadku pojazdu kształtem przypominającego blok mieszkalny. Jeśli dodamy do tego aktywne, elektronicznie sterowane zawieszenie, potężne hamulce i 19-calowe felgi żywcem wyjęte z modelu i30N powstaje kompletny i imponujący projekt.

Hyundai iMax N 'Drift Bus'

Prawdziwą wisienką na torcie jest jednak rozkład mas pomiędzy przednią i tylną osią, który przy ośmiu osobach na pokładzie wynosi 50:50. Chcemy to - bardzo! Niestety iMax N Drift nie trafi do seryjnej produkcji. To egzemplarz pokazowy, który będzie reprezentował markę podczas imprezy World Time Attack Challenge w australijskim Sydney. Z pewnością zgarnie wszystkie nagrody w kategorii 8-osobowych vanów.

  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
[1/10] Źródło zdjęć: |
Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Policjantki wybiły szybę. Kierująca BMW wzywała pomocy przechodniów
Policjantki wybiły szybę. Kierująca BMW wzywała pomocy przechodniów
Zatrzymali auto do kontroli. Zdziwili się, kto był za kierownicą
Zatrzymali auto do kontroli. Zdziwili się, kto był za kierownicą
Ekspresówka do granicy. To będzie koniec potężnej trasy
Ekspresówka do granicy. To będzie koniec potężnej trasy
Zwykli Polacy wybierali te marki. Sensacyjne wyniki w pierwszym półroczu
Zwykli Polacy wybierali te marki. Sensacyjne wyniki w pierwszym półroczu
Ktoś w Fiacie w końcu poszedł po rozum do głowy. 500 wraca z silnikiem benzynowym
Ktoś w Fiacie w końcu poszedł po rozum do głowy. 500 wraca z silnikiem benzynowym
Darmowe autostrady A1, A2 i A4 w wakacje. Skorzysta tylko jedna grupa kierowców
Darmowe autostrady A1, A2 i A4 w wakacje. Skorzysta tylko jedna grupa kierowców
Nowa KIA EV6 wjeżdża do salonów. Znamy ceny
Nowa KIA EV6 wjeżdża do salonów. Znamy ceny
Niemieckie auto bije rekordy. Fabryka dodaje trzecią zmianę
Niemieckie auto bije rekordy. Fabryka dodaje trzecią zmianę
911 tylko dla klubowiczów. Porsche świętuje 70-lecie PCA
911 tylko dla klubowiczów. Porsche świętuje 70-lecie PCA
Znak B-43 działa inaczej, niż zwykle ograniczenie prędkości. Mandat może zaboleć
Znak B-43 działa inaczej, niż zwykle ograniczenie prędkości. Mandat może zaboleć
Nalepka pod maską – co oznacza i dlaczego warto ją sprawdzić?
Nalepka pod maską – co oznacza i dlaczego warto ją sprawdzić?
Dublet McLarena i sensacyjne podium w chaotycznym, deszczowym GP Wielkiej Brytanii
Dublet McLarena i sensacyjne podium w chaotycznym, deszczowym GP Wielkiej Brytanii