Hyundai i30 przeszedł facelifting. Niecałe dwa lata po debiucie
W dzisiejszych czasach 4-letni cykl pomiędzy modernizacjami danego modelu nikogo nie dziwi. A co powiecie na niecałe 2 lata? Właśnie po takim czasie Hyundai zdecydował się na odświeżenie swojego kompaktowego i30.
05.09.2018 | aktual.: 14.10.2022 14:54
Zmiany nie są znaczące. Mówiąc więcej, trudno dostrzec je na pierwszy rzut oka. Nic dziwnego, gdyż koreańscy specjaliści skupili się głównie na tym, czego nie widać. Co ciekawe, lifting dotyczy wyłącznie 5-drzwiowego hatchbacka oraz kombi. Atrakcyjna wersja nadwoziowa fastback nie zostanie poddana zmianom, ponieważ zostały one zaimplementowane już w momencie premiery.
Głównym celem modernizacji, na jaką zdecydował się Hyundai, było dostosowanie jednostek napędowych do wymagań nowego cyklu badania emisji spalin (WLTP). Przy okazji w gamie zadebiutował zupełnie nowy diesel. To 1,6-litrowy motor, który będzie oferowany w trzech wariantach mocy: 95 KM, 116 KM oraz 134 KM. Jego bazowa wersja będzie dostępna wyłącznie z sześciobiegową skrzynią manualną. W wyższych odmianach będzie można natomiast wybrać siedmiobiegowy automat.
Poza zmianami w napędzie Hyundai postawił też na delikatną modyfikację wyglądu przedniej części nadwozia. Mówiąc konkretniej, zmienił się zderzak. Nie zdziwcie się, jeśli wygląda znajomo. Widzieliśmy go już bowiem w wersji fastback. Hyundai zdecydował się na ujednolicenie wyglądu przodu niezależnie od wersji nadwoziowej. Oprócz tego klienci mogą liczyć na dwa nowe lakiery nadwozia: Olivine Grey oraz Stellar Blue.
Wisienkę na torcie stanowi nowy system multimedialny z 8-calowym wyświetlaczem, obsługujący Android Auto i Apple CarPlay. Może być on sterowany dotykowo, głosowo lub za pośrednictwem przycisków na kierownicy. Charakteryzuj się też wyższą jakością wyświetlanego obrazu oraz większą szybkością działania. I30 po małym liftingu powinien trafić do polskich salonów jeszcze w 2018 r. Póki co nie wiemy, czy wprowadzone poprawki wpłyną na wzrost cen.