Historia DTM (część 1) - złote lata [historia motorsportu]

W historii DTM można wyróżnić trzy okresy, które znacząco się od siebie różnią. Pierwszą część poświęcę wstępowi do tej wspaniałej serii wyścigowej, zajmę się też pierwszym okresem, który śmiało można nazwać złotą erą.

fot. Sportauto-online.de
fot. Sportauto-online.de
Marcin Łobodziński

05.05.2012 | aktual.: 12.10.2022 13:12

W historii DTM można wyróżnić trzy okresy, które znacząco się od siebie różnią. Pierwszą część poświęcę wstępowi do tej wspaniałej serii wyścigowej, zajmę się też pierwszym okresem, który śmiało można nazwać złotą erą.

Historia Deutsche Tourenwagen Meisterschaft zaczyna się w połowie lat 80. W tym czasie w rajdach toczy się zażarta walka pomiędzy konstruktorami B-grupowych bestii. Napęd na cztery koła, małe i piekielnie mocne silniki umieszczone centralnie oraz bohaterscy kierowcy walczący nierzadko na śmierć i życie.

fot. sportauto-online.de
fot. sportauto-online.de

Tymczasem w Formule 1 zakazano bocznych fartuchów i tym samym efektu przyziemnego. Williams i McLaren zatrudniają najlepszych kierowców i inżynierów, a ich silniki osiągają niebotyczne moce rzędu 1000 KM. Pojawiają się pierwsze dyfuzory.

Przy szalonym rozwoju techniki w rajdach i F1 samochody Wyścigowych Mistrzostw Niemiec wyglądają bardzo prymitywnie. Turystyczne auta z podrasowanym silnikiem, utwardzonym zawieszeniem i napędem na tył – to właściwie tyle, co można o nich powiedzieć. I tak powinno być, bo to właśnie była recepta na sukces. Czy nie jest to sposób na przyciągnięcie klienta do salonu, który mógł kupić sobie "taki sam" model, jakim jeździ jego idol?

fot. sportauto-online.de
fot. sportauto-online.de

Samo widowisko było bardzo emocjonujące. Proste konstrukcje sprawiały, że kierowcy też musieli być prymitywami. To dzięki ich zasługom DTM było tak bardzo popularne. Jazda bokami, skoki na hopach legendarnego Nürburgring Nordschleife, bezpardonowa walka zderzak w zderzak, karkołomne próby wyprzedzania, nierzadko zakończone efektownym wypadkiem – oto kwintesencja złotej ery wyścigów DTM.

Niech tę atmosferę przybliży Wam najlepsze wideo na temat tego okresu. Po jego obejrzeniu na pewno nie będziecie mieli wątpliwości, który ze sportów motorowych lat 80-90. był najbardziej emocjonujący.

DTM History - The Golden Era

W przeciwieństwie do późniejszego okresu w latach 80. wyścigi serii odbywały się wyłącznie na terenie Niemiec i Belgii. Później dołączano tory w Austrii, na Węgrzech i Czechosłowacji. W odróżnieniu od późniejszego okresu liczba i różnorodność modeli samochodów startujących w DTM były nieporównywalnie większe.

Mistrzostwa ruszają w 1984 roku pod nazwą Deutsche Produktionswagen Meisterschaft. Na torze w Zolder pojawiają się zespoły z najróżniejszymi samochodami. Dziś, w erze ujednoliconych konstrukcji, trudno sobie wyobrazić w DTM takie auta, jak: VW, Rover, Chevrolet czy Volvo.

Pierwszych 18 kierowców punktowanych jest według klucza 20-18-16-15-14-13-12-11-10-9-8-7-6-5-4-3-2-1, co bardzo premiuje samo dojeżdżanie do mety. Tym bardziej, że w sezonie jest 15 wyścigów. W wyścigach podwójnych punkty dzielono na 2 w każdej rundzie.

Pierwszy mistrz DTM - Volker Strycek (fot. sportauto-online.de)
Pierwszy mistrz DTM - Volker Strycek (fot. sportauto-online.de)

DTM to domena Niemców. W sezonie '84 zwycięża Volker Strycek na BMW 635 CSi. Co ciekawe, Niemiec nie odniósł w sezonie żadnego zwycięstwa. Była to wina systemu punktacji premiującego regularnych zawodników.

Najwięcej wyścigów wygrał Herald Grohs, ale to jego kolega z zespołu był bardziej regularny. Każdy z sześciu producentów: BMW, Volvo, Rover, Chevrolet, Alfa Romeo i Ford, odniósł przynajmniej jedno zwycięstwo w sezonie.

Do ciekawej sytuacji doszło na Hockenheim, kiedy zwyciężył Grohs. Drugi do mety dojechał Strycek, a Grohsa zdyskwalifikowano. Niestety, Strycek nie został nominowany zwycięzcą - oficjalnie w tym wyścigu nie było zwycięzcy.

Volvo 240 turbo to jedno z nielicznych, zwycięskich aut z poza Niemiec (fot. Sportauto-online.de)
Volvo 240 turbo to jedno z nielicznych, zwycięskich aut z poza Niemiec (fot. Sportauto-online.de)

Drugi sezon już pod nazwą Deutsche Tourenwagen Meisterschaft, zdominowany przez samochody z turbodoładowaniem, należał do szwedzkiego kierowcy Pera Sturesona, jeżdżącego Volvo 240 Turbo. Co ciekawe, podobnie jak jego poprzednik nie dominował w mistrzostwach - zwyciężył tylko raz.

Najwięcej zwycięstw (cztery ostatnie wyścigi) odniósł debiutujący w tym roku Klaus Ludwig jeżdżący Fordem Sierrą XR4Ti. Mimo to został sklasyfikowany na 11 miejscu, ponieważ wystartował tylko w pięciu wyścigach. Zdążył jednak udowodnić, że ma ogromny talent. Nie mniej udanym debiutem może pochwalić się inny kierowca Forda - Klaus Niedzwiedz. Wygrał w swoim debiutanckim wyścigu na torze Avus.

Rover Vitesse Kurta Thiima (fot. Sportauto-online.pl)
Rover Vitesse Kurta Thiima (fot. Sportauto-online.pl)

1986 to rok Kurta Thiima i jego Rovera Vitesse. Już w poprzednim sezonie Rover był bliski zwycięstwa za sprawą Olafa Mantheya. Manthey przeniósł się do prywatnego teamu, w którym jeździł BMW 325i. Znikają podwójne wyścigi, a kalendarz składa się tylko z dziewięciu rund.

Był to nie tylko zwycięski, ale też debiutancki sezon dla Thiima. Debiutuje także Bernd Schneider w Fordzie u boku Ludwiga. Dziś to najbardziej utytułowani kierowcy DTM w historii. Niemcy startują XR4Ti. W belgijskiej fabryce Forda rusza produkcja Cosworthów.

fot. Sportauto-online.de
fot. Sportauto-online.de

Rok wcześniej na scenie pojawił się Mercedes 190 E 2,3-16, ale to '86 jest jego pierwszym pełnym sezonem. Kierowcy Mercedesów to załogi prywatne. Okazuje się, że samochód pierwotnie stworzony z myślą o rajdach samochodowych znakomicie spisuje się w wyścigach. Przykładem był Volker Weidler, który skończył sezon na 2. miejscu, zwyciężając w dwóch wyścigach.

Kariera Serry Coswoth była krótka, ale samochód zrobił furorę w DTM, ETCC i BTCC
Kariera Serry Coswoth była krótka, ale samochód zrobił furorę w DTM, ETCC i BTCC

BMW szybko zareagowało na ruch Mercedesa. Ostatnie niepowodzenia miały odwrócić się w sukcesy. Stare, poczciwe 325i oraz 635 CSi zastąpiono modelem M3. Do DTM wprowadzono dla samochodów regulacje grupy A.

Nowy samochód BMW zwyciężył już w debiucie na Hockenheim w 1987 r. Jedynie Fordy Sierra były w stanie mu dorównać. Wygrywają tylko te dwa samochody - 5:5 w liczbie zwycięstw.

Doskonały debiut BMW w DTM (fot. motor-klassik.de)
Doskonały debiut BMW w DTM (fot. motor-klassik.de)

Do końca sezonu trwa wyrównana walka pomiędzy kierowcami BMW i Forda. Ostatecznie zwyciężył Eric van de Poele na BMW (127 punktów). Manuelowi Reuterowi w Fordzie zabrakło 3 punktów do tytułu. Mistrz po raz kolejny nie odniósł ani jednego zwycięstwa w wyścigu.

DTM staje się coraz bardziej popularne, co pokazuje liczba wyścigów, która rośnie z 10 w sezonie '87 do 24 rok później. Wrócono do podwójnych wyścigów.

Rok 1988 to zacięta rywalizacja pomiędzy niemieckimi gigantami tego sportu. Producenci spoza Niemiec nie są w stanie konkurować. Kończy się era samochodów z turbodoładowaniem. Sierra jest jedynym takim autem w stawce i okazuje się najlepsza. Jednak tytuł przypadł już modelowi Cosworth, a nie wcześniejszemu XR4Ti.

Rozdarty Kurt Thiim przesiada się do BMW, za którego kierownicą wygrywa wyścig na Nürburgringu. Jednak w połowie sezonu ucieka do Mercedesa, w którym gwiazdą jest wspomniany Roland Asch. Klaus Ludwig pozostaje w Fordzie. Aż czterech kierowców z trzech różnych marek ma szanse na końcowy sukces przed ostatnim wyścigiem.

Model Evo zadebiutował w 1989 roku. Rok później pojawia się Evo II widoczne na zdjęciu (fot. Sportauto-online.de)
Model Evo zadebiutował w 1989 roku. Rok później pojawia się Evo II widoczne na zdjęciu (fot. Sportauto-online.de)

Najwięcej wyścigów wygrywają kierowcy Forda: 6 - Armin Hahne i 5 - Klaus Ludwig. Hehne nie był jednak wystarczająco regularny i musiał zadowolić się najniższym stopniem podium na koniec sezonu. Najbliżej do zgarnięcia tytułu był Roland Asch, który po rocznej przerwie wsiadł do udoskonalonego Mercedesa 190. Wcześniej Niemiec jeździł głównie Fordem Mustangiem i Sierrą.

W końcu swój upragniony tytuł wywalczył Ford z Klausem Ludwigiem za kierownicą. Było to pierwsze i ostatnie zwycięstwo Forda w klasyfikacji generalnej DTM. Statystyka sezonu to 11 zwycięstw Sierry, 5 BMW i 6 Mercedesa.

Jedyne mistrzostwo Forda w DTM. Tu na zdjęciu Armin Hahne - 3 w klasyfikacji sezonu (fot. Sportauto-online.de)
Jedyne mistrzostwo Forda w DTM. Tu na zdjęciu Armin Hahne - 3 w klasyfikacji sezonu (fot. Sportauto-online.de)

Świeżo upieczony mistrz Klaus Ludwig na sezon 1989 przenosi się do Mercedesa i odnosi w tym roku pięć zwycięstw. Mimo to kończy sezon na 11. miejscu. W Fordzie pozostaje jego imiennik Klaus Niedzwiedz, który stara się powtórzyć sukces Ludwiga. Rezultatem jest 2. miejsce na koniec sezonu.

Bohaterem zostaje jednak kto inny - Roberto Ravaglia, który właściwie debiutuje. Co prawda Włoch zadebiutował już w 1985 roku, ale był to jedynie epizod składający się z dwóch startów. Na ogonie cały sezon siedzi mu Fabien Giroix - Duńczyk z zespołu BMW, i Klaus Niedzwiedz z Mercedesa. Ostatecznie Ravaglia wygrywa tylko trzy wyścigi, ale wystarczy to do odniesienia sukcesu.

Roberto Ravaglia (fot. motor-klassik.de)
Roberto Ravaglia (fot. motor-klassik.de)

Kierowcy BMW i Forda wygrywają w siedmiu wyścigach, a Mercedesa w ośmiu. Najwyżej sklasyfikowany kierowca Mercedesa - Kurt Thiim - dopiero 4. w generalce.

Z końcem sezonu Ford wycofuje zespół z DTM, angażując się w rajdowe mistrzostwa świata z nowym Cosworthem z napędem 4x4. W DTM zachodzą zmiany. Silniki są coraz mocniejsze, koszty coraz wyższe.

Pojawia się Opel z Omegą 3000. Do zespołu przechodzi Klaus Niedzwiedz. Jak się później okazało, nie była to dobra decyzja, bo Omega była kiepskim autem. Jego kolegą był Marcus Oestreich. Żaden nie odniósł zwycięstwa.

Ciekawostką może być to, że do tej pory Opel wystawiał model Kadett GSi. Był to samochód przygotowywany przez tunera Irmscher. Kadettami stratowano jeszcze w 1990 roku.

Klaus Niedzwiedz i nieudana Omega 3000 (fot. Sportauto-online.de)
Klaus Niedzwiedz i nieudana Omega 3000 (fot. Sportauto-online.de)

Do DTM przychodzi również Audi ze swoim V8 quattro. Audi nie odnosiło już sukcesów rajdowych mistrzostwach świata po likwidacji grupy B, ale księgowi wiedzieli, że quattro da się wypromować w każdym sporcie motorowym.

Przenosząc doświadczenia z rajdów, Audi angażuje się w światowe wyścigi. Promuje quattro wszędzie, gdzie się tylko da. Nie mogło go zabraknąć również w DTM. Audi jest pierwszym i jedynym autem z silnikiem V8 i napędem na cztery koła w niemieckiej serii. Ósemka dominuje nad 4-cylindrowymi jednostkami konkurentów.

Sezon dobrze zaczynają kierowcy Mercedesa i BMW. Dopiero w 4. rundzie na torze Avus swój pierwszy wyścig wygrywa Audi z Hansem-Joahimem Stuckiem za kierownicą. Ostatecznie Stuck wygrał siedem wyścigów w sezonie i zdobył tytuł mistrzowski. W jedynym wyścigu na Nürburgringu wygrywa Walter Röhrl, zespołowy kolega Stucka.

Johnny Cecotto w swoim nowym BMW M3 Sport Evolution dwoi się i troi, ale nie ma szans. Podobnie Kurt Thiim w Mercedesie 190E 2,5-16 Evo. Wszystkie "evo" na nic, bez napędu 4x4 i mocnego silnika.

Hans-Joachim Stuck w Audi V8 quattro (fot. Sportauto-online.de)
Hans-Joachim Stuck w Audi V8 quattro (fot. Sportauto-online.de)

Sezon 1991. Po raz pierwszy prowadzona jest klasyfikacja generalna dla producentów, w której zwycięża Mercedes przed BMW i Audi. Przyjęto również system punktacji używany dziś w większości światowych sportów motorowych: 20-15-12-10-8-6-4-3-2-1

Audi V8 quattro jest pierwszym samochodem, za kierownicą którego zdobyto dwa tytuły z rzędu. Model V8 wygrywa 10 wyścigów. Tym razem bohaterem jest Frank Biela - nie taka legenda jak Thiim czy Ludwig w DTM, ale w światowych wyścigach LMP nie można podważyć jego autorytetu.

O losach tytułu zadecydował ostatni wyścig, a dokładnie pogoda. Czteronapędowe Audi na mokrym torze Donington nie dało żadnych szans poprawionemu Mercedesowi Klausa Ludwiga, który w obu wyścigach zajął 4. miejsce. Ciekawostką jest to, że podwójny wyścig wygrał Biela z przewagą odpowiednio 0,75 i 0,86 s przed Stevem Soperem w BMW.

Mimo silnego składu Mercedesa (m.in. Ludwig, Asch, Thiim) wiadomo było, że 190E 2,5-16 Evo2 nie jest już samochodem rozwojowym. Audi było po prostu lepsze i nadchodziła nowa era dla samochodów DTM.

fot. Sportauto-online.de
fot. Sportauto-online.de

Warto wspomnieć o przełomowym zdarzeniu, jakim było przejście Bernda Schneidera do juniorskiego zespołu Mercedesa w zastępstwo niejakiego Michaela Schumachera. Bernd jeździł co prawda w DTM, ale jego celem była Formuła 1. Niestety, Niemcowi nie było dane zwyciężanie w słabiutkich ekipach Zakspeed i Arrows. Jego kariera pod opieką Mercedesa w DTM wyglądała bardziej obiecująco.

Do Mercedesa trafia Bernd Schneider - największy kierowca w historii DTM (fot. Sportauto-online.de)
Do Mercedesa trafia Bernd Schneider - największy kierowca w historii DTM (fot. Sportauto-online.de)

Podobnie, lecz w drugą stronę zmierzała kariera Michaela Schumachera. Dzięki programowi rozwoju młodych kierowców kierowanemu przez Mercedesa Michael miał rozwijać się w przeróżnych seriach, by ostatecznie trafić do F1. Jak się później okazało, obaj trafili dokładnie tam, gdzie było ich przeznaczenie, zyskując miano najbardziej utytułowanych kierowców w historii tych serii wyścigowych.

fot. Sportauto-online.de
fot. Sportauto-online.de

Sezon 1992 okazał się w pewnym sensie przełomowy - było ostatni w erze prostych samochodów wyścigowych. Mercedes i BMW pracują nad swoimi autami, aby zmniejszyć dystans do Audi. Lekkie, tylnonapędowe samochody miały tę przewagę nad Audi z silnikiem V8, że mniej zużywały opony.

1992 to najlepszy do tej pory sezon dla Mercedesa - 16 zwycięstw w sezonie
1992 to najlepszy do tej pory sezon dla Mercedesa - 16 zwycięstw w sezonie

W Audi zaczęto kombinować. Zmieniono seryjny wał korbowy typu cross-plane na wał typu flat-plane. Różnicę pomiędzy typami wałów wyjaśnialiśmy już wcześniej. Pozwoliło to na eliminację wałków wyrównoważających, co zmniejszyło masę silnika i poprawiło jego reakcję na gaz.

Po dwóch zwycięstwach Kurta Thiima w Zolder na Nürburgringu wygrywa Frank Biela. Po proteście BMW sędziowie zdecydowali, że wał korbowy jest niezgodny z regulaminem i zhańbiony zespół z Ingolstadt wycofał się z DTM. Dzięki temu na koniec tej ery tytuł mistrzowski trafił do Mercedesa, który totalnie zdominował sezon, wygrywając 16 z 24 wyścigów. To drugi tytuł przyznany w klasyfikacji producentów i drugi z rzędu dla Mercedesa.

Baba z jajami - Ellen Lohr to jedyna kobieta, jaka odniosła zwycięstwo w DTM (fot. Sportauto-online.de)
Baba z jajami - Ellen Lohr to jedyna kobieta, jaka odniosła zwycięstwo w DTM (fot. Sportauto-online.de)

Kierowcy Mercedesa zajęli trzy pierwsze miejsca w klasyfikacji generalnej, w kolejności: Ludwig, Thiim, Schneider. W zespole Mercedesa jeździła Ellen Lohr, która w 1992 roku odniosła swoje jedyne zwycięstwo w DTM. Na koniec tego sezonu Niemka została sklasyfikowana na 11. miejscu z 23 sklasyfikowanych kierowców.

W sezonie 1993 pojawiają się nowe przepisy i kultowa Alfa Romeo 155 V6 TI. Wprowadzono klasę 1 Samochodów Turystycznych i zezwolono na dużą swobodę w budowaniu aut. Ale o tym w drugiej część historii DTM.

Źródło: DTMSportauto

Źródło artykułu:WP Autokult
historiaAlfa RomeoBMW
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)