GITD chce kolczatek i broni palnej

Mówi się, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Przysłowie znajduje potwierdzenie w działaniach Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. Szef GITD Tomasz Połeć złożył wniosek o przyznanie inspektorom znacznie większych uprawnień, niż mieli do tej pory.

Marzenie GITD? (fot. plolicja.pl)
Marzenie GITD? (fot. plolicja.pl)
Mariusz Zmysłowski

09.04.2013 | aktual.: 07.10.2022 21:21

Mówi się, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Przysłowie znajduje potwierdzenie w działaniach Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. Szef GITD Tomasz Połeć złożył wniosek o przyznanie inspektorom znacznie większych uprawnień, niż mieli do tej pory.

Posłowie pracujący w sejmowej komisji spraw wewnętrznych zajmują się aktualnie ustawą, dzięki której uprawnienia wszystkich służb zostaną zebrane w jednym miejscu. Chce na tym skorzystać inspektorat. GITD złożył wniosek o przyznanie swoim pracownikom dużo szerszych uprawnień. Inspektorzy chcieliby mieć prawo do blokowania dróg za pomocą kolczatek. Najbardziej zaskakuje fakt, że Główny Inspektorat Transportu Drogowego chciałby wyposażyć swoich funkcjonariuszy w broń palną.

Na szczęście posłowie od razu stwierdzili, że inspektorzy GITD nie powinni dostać takich uprawnień. Pomysł przedstawiony we wniosku spotkał się z krytyką. Były minister spraw wewnętrznych Marek Biernacki słusznie zauważył, że inspektorzy nie ścigają bandytów. Ich obowiązkiem jest kontrolowanie samochodów, a do tego nie trzeba aż takich środków.

GITD chce za wszelką cenę doścignąć policję w zakresie uprawnień. Inspektorzy w takim razie chyba o czymś zapomnieli. I nie mam tu na myśli ich właściwych obowiązków, bo o tym wiadomo nie od dziś. Stawianie takich wygórowanych oczekiwań i próba zrównania się uprawnieniami oraz zakresem obowiązków z drogówką może ostatecznie sprawić, że inspektorzy będą dublować pracę policji. A jeśli coś się niepotrzebnie powtarza, to zazwyczaj się to likwiduje.

Źródło: moto.onet

Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)