Ford wraca na szczyt w USA
Wygląda na to, że tuż przed końcem 2011 roku możemy oficjalnie odwołać kryzys na rynku motoryzacyjnym. Tam gdzie gospodarka dostała najbardziej w tyłek i bankrutowali producenci samochodów, czyli w Stanach Zjednoczonych, wreszcie jest lepiej. Na szczyt powrócił Ford, który wymazał z pamięci ostatnie 4 lata.
Wygląda na to, że tuż przed końcem 2011 roku możemy oficjalnie odwołać kryzys na rynku motoryzacyjnym. Tam gdzie gospodarka dostała najbardziej w tyłek i bankrutowali producenci samochodów, czyli w Stanach Zjednoczonych, wreszcie jest lepiej. Na szczyt powrócił Ford, który wymazał z pamięci ostatnie 4 lata.
Volkswagen radzi sobie całkiem nieźle i powoli realizuje swoje niesamowicie ambitne plany. Toyota podnosi się po problemach powstałych w wyniku tsunami, General Motors pozbył się balastu i także powoli idzie do przodu.
Największe gratulacje należą się jednak Fordowi, który pozbierał się po kryzysie i po raz pierwszy od 2007 roku powrócił na szczyt tabeli sprzedaży pojazdów na rodzimym rynku. Do końca listopada z salonów Forda w Stanach Zjednoczonych wyjechało dokładnie 1 861 178 pojazdów, co oznacza wzrost aż o 17% w stosunku do tego samego okresu w roku ubiegłym.
Potwierdzenie całorocznego wyniku przekraczającego 2 000 000 sprzedanych samochodów pozostało więc już tylko formalnością. Amerykański producent twierdzi, że powrót na szczyt oraz tak wysoką sprzedaż zawdzięcza wprowadzaniu na rynek mniejszych, bardziej ekonomicznych pojazdów.
Rosnące ceny ropy, przymusowy downsizing i obniżanie spalania oraz emisji CO2. W ciągu ostatnich 15 lat rynek motoryzacyjny całkowicie zmienił kierunek rozwoju. Jedni na tym zyskują, drudzy tracą. 2012 powinien być zielonym rokiem dla tabel i zestawień sprzedażowych, nie tylko w Europie.
Źródło: Carscoop