Ford Transit Connect z silnikiem Focusa RS. Idealny sleeper

Jak nie kochać takich projektów. Prosty samochód stworzony z myślą o ciężkiej pracy. Pod maską spodziewacie się słabego diesla, lecz zamiast niego znajdujecie silnik z Focusa RS. Ford stworzył wspaniałe auto, a właściwie dwa auta.

Starszy i nieco młodszy egzemplarz. Obydwa równie emocjonujące.Starszy i nieco młodszy egzemplarz. Obydwa równie emocjonujące.
Źródło zdjęć: © mat.prasowe
Aleksander Ruciński

Zacznijmy od Transita Connect pierwszej generacji, którego białe nadwozie przyozdobiono czarnymi pasami. Dodatkowo auto otrzymało szersze nadkola i felgi, które znamy z Focusa RS. Nie, nie tego najnowszego. Wręcz przeciwnie. Mowa tu o modelu RS zaprezentowanym w 2002 roku. Wybór obręczy nie jest przypadkowy, gdyż właściwie cała technika ukryta w nadwoziu opisywanego Connecta została przeszczepiona z leciwego już dziś hot hatcha.

215-konny, benzynowy motor o pojemności dwóch litrów, przednie zawieszenie i układ hamulcowy, przekładnia kierownicza, a nawet niebieskie fotele Recaro. Wszystkie te elementy przeniesiono żywcem z ostrego hatchbacka do nadwozia pospolitego dostawczaka. Efekt? Nietrudno domyśleć się, że to szybkie auto. Jak bardzo? Tego niestety Ford nie zdradził.

Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
© mat.prasowe

Nie zapominajmy jednak o drugim, jeszcze mocniejszym pojeździe. To nowsza odmiana Transita Connect - bardziej cywilizowana, ładniejsza, ale i nieco cięższa. Tutaj trzeba było sięgnąć po większy kaliber, jakim jest dwulitrowy EcoBoost generujący 250 KM. Zaczerpnięto go z ostatniej generacji Focusa ST. Podobnie jak w poprzednim przypadku, tutaj także poza silnikiem przeszczepiono również hamulce, zawieszenie i elementy wnętrza.

Nieco szalone, lecz bez wątpienia bardzo interesujące projekty, które mogą spodobać się nie tylko fanom pojazdów użytkowych. Co bardzo ważne, wprowadzone modyfikacje w żaden sposób nie ograniczyły walorów praktycznych. Oznacza to, że vany mogą być z powodzeniem wykorzystywane zarówno do pracy, jak i weekendowych wycieczek na tor.

  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
[1/10] Źródło zdjęć: |
Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Ruszyła akcja policji. Będzie trwała przez tydzień
Ruszyła akcja policji. Będzie trwała przez tydzień
Koniec płacenia na bramkach. Idzie zmiana na chorwackich autostradach
Koniec płacenia na bramkach. Idzie zmiana na chorwackich autostradach
Test: Toyota Hilux GR Sport II – dokładnie taka, jak trzeba
Test: Toyota Hilux GR Sport II – dokładnie taka, jak trzeba
Elektryczny Golf później niż planowano. To kwestia pieniędzy
Elektryczny Golf później niż planowano. To kwestia pieniędzy
Potężne kary w 2026 r. Sprawdzają każdą umowę na auto
Potężne kary w 2026 r. Sprawdzają każdą umowę na auto
Szef stylistów BMW tłumaczy modę na duże grille. Chodzi o Chiny
Szef stylistów BMW tłumaczy modę na duże grille. Chodzi o Chiny
Coraz popularniejsze, ale "okropne w obsłudze". Szef marki krytykuje
Coraz popularniejsze, ale "okropne w obsłudze". Szef marki krytykuje
Rozbili chińskie auto. Poważna wada wyszła na jaw
Rozbili chińskie auto. Poważna wada wyszła na jaw
Nowy sprzęt na A4. Jedziesz 140 km/h? I tak dostaniesz mandat
Nowy sprzęt na A4. Jedziesz 140 km/h? I tak dostaniesz mandat
Pojechałem na giełdę w Słomczynie poszukać samochodów. Wróciłem z 50 groszami w kieszeni
Pojechałem na giełdę w Słomczynie poszukać samochodów. Wróciłem z 50 groszami w kieszeni
Porównanie: Mazda CX-60 e-SKYACTIV D vs. Mitsubishi Outlander PHEV – dwie koncepcje na japońskiego SUV-a
Porównanie: Mazda CX-60 e-SKYACTIV D vs. Mitsubishi Outlander PHEV – dwie koncepcje na japońskiego SUV-a
Trzy godziny zamiast pięciu. Nie mamy się czego wstydzić
Trzy godziny zamiast pięciu. Nie mamy się czego wstydzić