Ford Puma ST wyceniony. Za osiągi trzeba słono zapłacić
Ford wycenił Pumę ST - sportowego crossovera, który pod względem technicznym ma sporo wspólnego z mniejsza Fiestą ST. Jest od niej jednak zauważalnie droższy. Za podstawowe wydanie trzeba wyłożyć 125 tys. zł.
26.10.2020 | aktual.: 16.03.2023 15:49
Puma ST oficjalnie wjeżdża do polskich salonów. To dobra wiadomość dla poszukujących atrakcyjnie wyglądającego, szybkiego crossovera, który łączy kompaktowe wymiary i codzienną praktyczność ze sporą dawką emocji.
Wszystko za sprawą 200-konnego, doładowanego silnika 1.5 EcoBoost, pozwalającego osiągać pierwszą setkę w czasie 6,7 sekundy i rozpędzać się do 220 km/h. Tradycyjnie dla Forda znajdziemy tu także dopracowane zawieszenie, które zostało obniżone i usztywnione w stosunku do słabszych wariantów oraz wydajniejsze hamulce.
Napęd trafia na przednie koła za pośrednictwem 6-biegowej przekładni manualnej. Chętni na automat póki co muszą obejść się smakiem, choć możliwe, że nowa skrzynia dołączy do oferty później - podobnie jak miało to miejsce w przypadku Focusa ST.
Jeśli jesteśmy już przy większym bracie, warto zwrócić uwagę, że z bazową ceną w wysokości 119 750 zł jest on tańszy od Pumy. Chętni na crossovera muszą przygotować bowiem co najmniej 125 tys. zł. Co najmniej, gdyż do wyboru jest jeszcze jedna wersja wyposażenia:
Ford Puma ST - ceny wersji wyposażeniowych:
- 1.5 EcoBoost 200 KM, M6 ST - od 125 000 zł - standardowo m.in. manualna klimatyzacja, multimedia SYNC 3 z 8-calowym wyświetlaczem i łącznością Apple CarPlay/Android Auto, komplet czujników parkowania, podgrzewana szyba przednia, ładowarka indukcyjna, 19-calowe felgi, sportowe fotele Recaro, ambientowe oświetlenie wnętrza, system wyboru trybów jazdy
- 1.5 EcoBoost 200 KM, M6 ST X - od 137 500 zł - dodatkowo m.in. pełne oświetlenie LED, mechanizm różnicowy o ograniczonym uślizgu, czerwone zaciski hamulców, autoalarm Thatcham, nawigacja satelitarna.
Drogo? Modne crossovery z reguły nie są tanie, szczególnie gdy mowa o topowych wersjach. Nie zmienia to jednak faktu, że w podobnych kwotach da się kupić kompaktowego hot hatcha o większej mocy, czego przykładem jest właśnie wspomniany Focus ST czy Hyundai i30 N.