Ford Puma powrócił i teraz jest kompaktowym crossoverem
Pamiętacie Forda Pumę z lat 90.? Wrócił, ale w innej formie. Podobnie jak wcześniej jest spokrewniony z Fordem Fiestą, jednak tym razem to kompaktowy crossover. Ma też gadżety, które wyróżniają go na tle konkurencji.
26.06.2019 | aktual.: 28.03.2023 10:35
Ford już wcześniej pokazał nową Pumę, ale wtedy auto tylko przejechało przez zacienioną scenę. Teraz mamy okazję zobaczyć je w pełnej krasie i trzeba przyznać, że wygląda bardzo wesoło. Uśmiechnięty nawiązuje do poprzednika z lat 90., a masywna sylwetka jest zakończona tyłem, który przypomina ten z Mazdy 2.
Wnętrze wygląda jak kalka tego, co znamy z Fiesty, ale bagażnik jest dużo większy. Ma 456 litrów pojemności. Uwagę przykuwa też 12,3-calowy ekran, który zastępuje zegary. Obok niego pojawia się 8-calowy wyświetlacz systemu multimedialnego i tak, wystaje niczym domontowany tablet.
Puma wyróżnia się gadżetami. Poza kompletem systemów bezpieczeństwa, jak adaptacyjny tempomat, automatyczne hamowanie czy asystent utrzymywania pasa ruchu, pojawiły się dwie nowości. Pierwszą jest CoPilot360, czyli półautonomiczny system, który potrafi wyręczyć kierowcę w korku. Druga to kamera cofania z widokiem 180 stopni. Ciekawostką są też fotele z funkcją masażu.
Do napędu posłużą dwa warianty trzycylindrowego silnika 1.0 EcoBoost. Teraz został wyposażony w system mild hybrid i generuje 125 lub 155 KM. Docelowo do gamy dołączy też diesel. Moc trafia wyłącznie na przednie koła. Auto dzieli podzespoły z najnowszą Fiestą, więc można się spodziewać, że będzie jeździć równie dobrze.
Nowa Puma będzie produkowana w Rumunii, a do sprzedaży trafi pod koniec roku. Początkowo będą dostępne tylko topowe wersje wyposażenia Titanium oraz ST-Line. Tradycyjnie ta pierwsza będzie bardziej elegancka, a druga – sportowa. Ceny jeszcze nie są znane.