Fiat może przenieść produkcję Pandy do Polski
Historia Fiata Pandy jest ściśle powiązana z Polską, ponieważ jego druga generacja była montowana w fabryce w Tychach. Obecnie wytwarza się tam model 500, korzystający z podobnych podzespołów. Zachodnie media donoszą, że Panda może powrócić do Polski, ale raczej nie z tego powodu, który jest podawany.
07.03.2017 | aktual.: 01.10.2022 20:31
Trzecia generacja Fiata Pandy jest najchętniej wybieranym modelem w swoim segmencie przez Europejczyków. Włoski producent absolutnie nie zamierza się z niego wycofać, ale myśli o przeniesieniu produkcji gdzie indziej. Doskonałą lokalizacją są oczywiście tyskie zakłady Fiata, gdzie montowano drugą generację Pandy. Technicznie, Panda II i Panda III to w gruncie rzeczy bardzo podobne samochody.
Automotive News Europe donosi, że nieoficjalnie powodem tego stanu rzeczy jest plan zwiększenia produkcji samochodów marki Alfa Romeo i potrzeba zwolnienia miejsca we włoskiej fabryce w Pomigliano d'Arco. Pod warunkiem, że modele Giulia i Stelvio będą odnosiły takie sukcesy rynkowe, jakich oczekują przedstawiciele FCA.
Z kolei powodem przeniesienia produkcji do Polski, miałyby być niskie koszty pracy. Co do tego można mieć pewne wątpliwości, ponieważ są pod tym względem znacznie bardziej interesujące rynki, chociażby Rumunia, na którą spogląda Mitsubishi. Moim zdaniem chodzi o coś zupełnie innego i bardziej oczywistego.
Prawdziwym powodem są raczej ogólne niskie koszty całego przedsięwzięcia. Tyska fabryka przez lata produkowała Pandy i proces wdrożenia nowego modelu będzie szybki, łatwy i tani. Tym bardziej, że montowany tam Fiat 500 jest technicznie bardzo podobny do Pandy, a miejsce na inny model zwolniło się po tym, jak Ford zakończył produkcję Ka poprzedniej generacji.
Taki ruch byłby zgodny ze strategią koncernu FCA, który zamierza produkować auta masowe na tanich rynkach, natomiast te droższe we Włoszech. Wystarczy wspomnieć, że Tipo jest montowane w Turcji, a 500 L w Serbii. Warto dodać, że z siedmiu planowanych, nowych modeli marki Alfa Romeo, dopiero zaprezentowano dwa.
Dla polskiej gospodarki i dla zakładów Fiata w Tychach jest to duża szansa. Mogłoby to także obniżyć cenę końcową produktu, choć Panda i tak już nigdy nie będzie takim hitem sprzedaży w naszym kraju, jak w czasach jego drugiej generacji.