Fiat 500 po liftingu (2015) - Włosi odświeżyli stylowego malca

Fiat wprowadził około 1800 zmian w swoim miejskim hicie. Są one bardzo subtelne, co widać szczególnie na zewnątrz. W końcu włoski koncern musiał być ostrożny - zabrał się za poprawki czegoś, co bazuje na legendzie i w obecnej formie sprzedaje się bardzo dobrze od początku produkcji w 2007. W 2013 roku 500 wyprzedziła pod względem sprzedaży znacznie tańszą Pandę pokazując, że klienci są gotowi dopłacić do stylowego wyglądu. A zatem - co nowego po liftingu we włoskim hicie?

Obraz
Mariusz Zmysłowski

Na zewnątrz jak już wspomniałem, zmiany są minimalne. Właściwie poza delikatną przebudową pasa przedniego i modyfikacją świateł, trudno wyróżnić więcej nowinek. Auto zostało wyposażone w zintegrowane lampy LED-owe do jazdy dziennej. Są one umieszczone w środkowych okrągłych reflektorach, które są teraz minimalnie większe niż w poprzedniku. Diody pojawiły się także w tylnych lampach, które teraz mają bardziej nowoczesny kształt.

Obraz

Więcej istotnych zmian Fiat wprowadził we wnętrzu 500. Auto przede wszystkim jest teraz lepiej wyciszone i bardziej komfortowe. Odświeżona deska rozdzielcza została uzbrojona w 5-calowy ekran służący do obsługi multimediów. Bogatsze odmiany będą miały na pokładzie 7-calowy wyświetlacz TFT.

Włoski koncern poinformował także, że odświeżona 500, którą Fiat nazywa nową, została wykończona lepszymi materiałami. Poprawki wprowadzono również w konstrukcji auta, ale w tej kwestii producent nie podaje dalszych szczegółów.

Obraz

Pod maską odświeżonego Fiata 500 będą pracować silniki spełniające normy emisji spalin Euro 6. Bazowym motorem będzie 68-konny silnik benzynowy o pojemności 1,2 l. Na pokładzie znajdzie się także 0,9-litrowy dwucylindrowiec z turbodoładowaniem. Jednostka ta ma być oferowana w wariantach 85- i 105-konnym. Mocniejszą wersję znamy z testowanego przez nas w grudniu ubiegłego roku 500 Sport.

Jedynym dieslem dostępnym w 500 będzie 1,3-litrowy MultiJet o mocy 95 KM. Później do gamy dołączy nowa wersja 1,2-litrowego silnika benzynowego. Będzie ona oferowana w specjalnej, ekologicznej wersji wyposażonej w węższe opony o niższych oporach toczenia i pakiet aerodynamiczny poprawiający opływ powietrza po nadwoziu.

Obraz

Na razie nie wiadomo jak zmieni się cennik Fiata 500. Koncern nie poinformował również kiedy przedstawi odświeżoną wersję ognistych odmian pochodzących ze stajni Abartha.

Zagadką pozostaje przyszłość modelu 500. Lifting jest ewidentnie przeprowadzony w sposób zachowawczy. Zwróćcie uwagę, że Fiat zmienił tylko to, co było konieczne, żeby model ten był zgodny z obecnymi standardami - pojawił się duży, kolorowy wyświetlacz, zintegrowane lampy diodowe i bardziej ekologiczne warianty silników - czyli absolutne minimum. Fiat nie chciał ryzykować rewolucji i jest to jak najbardziej uzasadnione. Włosi jednak w końcu będą ją musieli przeprowadzić. Samochody rzadko kiedy trwają na rynku dłużej niż dekadę, a 500 powoli zbliża się do tego wieku. Zatem w końcu konieczne będzie wprowadzenie nowej generacji tego modelu. To, że Fiat tego dokona, jest bardziej niż pewne - w końcu 500 sprzedaje się bardzo dobrze. Pytanie tylko co zrobić, żeby zachować stylistykę retro, tak doskonale zinterpretowanej na nowo klasycznej 500 w obecnym modelu i jednocześnie wyraźnie odciąć się od tego, co obecnie stoi w salonach.

Obraz

Na marginesie - warto zauważyć, że większość zdjęć została wykonana na torze znajdującym się na dachu zakładów w Lingotto oraz w ich wnętrzu. Budynek został oddany do użytku w 1923 roku i w swoim czasie był największą fabryką samochodową świata. Zamknięto ją w 1982 roku by później przebudować w miejsce użyteczności publicznej, skupiające w sobie sklepy, hotel, kino i salę koncertową. Tor pozostał, ale nie jest już wykorzystywany w celach rozwojowych przez przemysł motoryzacyjny.

Fiat 500 po liftingu (2015) - galeria zdjęć

  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
[1/48] Źródło zdjęć: |
Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach