FCA rozważa wycofanie się z segmentu A w Europie
Fiat przez dekady udowadniał, że jest specjalistą od małych, miejskich aut. Nikt tak jak Włosi nie potrafił połączyć stylu z praktycznością, prostotą konstrukcji i wygodą pomimo małych rozmiarów. Dzisiaj firma nie jest w stanie czerpać zysków z tego, w czym była najlepsza. Najprawdopodobniej skończy się to wycofaniem z segmentu A w Europie.
04.11.2019 | aktual.: 22.03.2023 17:30
Jak donosi Automotive News Europe, obecny szef koncernu FCA, Mike Manley, nie widzi większego sensu w działalności na najniższym segmencie rynku. Obecnie Fiat ma ofercie dwa typowo miejskie modele - Panda oraz 500. Niewykluczone, że niebawem będziemy musieli je pożegnać i nie powinniśmy liczyć na następców.
Zobacz także
Wszystko z powodu coraz ostrzejszych norm emisji spalin i wymogów dotyczących bezpieczeństwa. W dzisiejszych czasach trudno produkować małe, proste i tanie auta. Przepisy wymuszają na producentach stosowanie bardziej skomplikowanych rozwiązań technicznych, a to winduje ceny, co z kolei wpływa na spadek zainteresowania klientów.
Kupujący sukcesywnie odwracają się więc od segmentu A. Większość z nich woli dopłacić niewielką kwotę i wybrać większy i wygodniejszy pojazd segmentu B, który w przeciwieństwie do aut typowo miejskich całkiem nieźle sprawdza się także na trasie. Szef FCA, Mike Manley, zamierza to wykorzystać. Twierdzi, że w najbliższych latach koncern skupi się na wyższych segmentach rynku.
Niewykluczone, że niebawem Panda i spalinowe 500 zostaną zastąpione większym pojazdem, jakim do niedawna był np. model Punto. Sam Manley w rozmowie z Automotive News Europe przyznał, że "segment B jest obecnie znacznie bardziej dochodowy niż typowe auta miejskie." Sytuacja powinna wyklarować się w najbliższych miesiącach. Nie zdziwimy się jednak, jeśli nowa, elektryczna "pięćsetka" będzie ostatnim małym fiatem w historii.