Euro NCAP sprawdza systemy wsparcia kierowcy. Wyniki nie wpłyną na liczbę gwiazdek
Kolejne zmiany w testach Euro NCAP. Specjaliści badający bezpieczeństwo pojazdów uzupełnia procedurę testową o kontrolę działania systemów wsparcia kierowcy, takich jak aktywny tempomat czy asystent pasa ruchu. Wyniki nie będą wpływać jednak na ogólną ocenę pojazdu wyrażaną w formie gwiazdek.
Systemy wsparcia kierowcy stanowią coraz popularniejsze wyposażenie wielu współczesnych aut. Stosowanie większości takich rozwiązań nie jest jednak wymagane przepisami, więc dotychczas Euro NCAP nie sprawdzało jakości działania poszczególnych udogodnień. Teraz ma się to zmienić, choć wynik testów będzie jedynie informacją dla potencjalnych klientów, a nie kryterium rzutującym na ocenę poziomu bezpieczeństwa całego pojazdu.
Euro NCAP we współpracy z organizacją Thatcham Research zamierza testować nowe rozwiązania w dwóch celach - po pierwsze po to, by przybliżyć kierowcom tajniki funkcjonowania poszczególnych systemów, a po drugie, by faktycznie sprawdzić jakość ich działania i ocenić ją w 4-stopniowej skali: bardzo dobrze, dobrze, umiarkowanie, dopuszczająco.
Testy pozwolą zweryfikować działanie systemów na 3 polach:
- Wsparcie pojazdu - jak dobrze systemy wspierają normalną jazdę
- Zaangażowanie kierowcy - czy korzystanie z rozwiązań jest intuicyjne, łatwość rozpoznania, czy dany system jest włączony/wyłączony
- Bezpieczeństwo w krytycznych sytuacjach - sprawdzenie jak systemy radzą sobie w razie wystąpienia niebezpieczeństwa, czy pozwalają uniknąć kolizji lub zminimalizować jej skutki.
Testowane auta mogą zebrać po maksymalnie 100 punktów w każdej z powyższych kategorii, gdzie najważniejszym wynikiem jest ten uzyskany za wsparcie w krytycznych sytuacjach. Specjaliści z Euro NCAP uznali bowiem, że właśnie zapobieganie kolizjom jest najważniejszym zadaniem takich rozwiązań.
Co ciekawe, udało się już sprawdzić pierwszą partię aut zaplanowanych do wzięcia udziału w próbach. Spośród 10 testowanych pojazdów, najwyżej oceniono systemu Mercedesa GLE, BMW Serii 3 oraz Audi Q8. Co ciekawe, Model 3 Tesli, marki uznawanej za lidera rozwoju systemów wsparcia zajął dopiero 6. lokatę.
|
---|
Powód? Tak zwany autopilot wyłączał się automatycznie, gdy kierowca próbował ominąć przeszkodę, zamiast współdziałać z kierowcą i wspierać go w manewrze, a po zażegnaniu krytycznej sytuacji powrócić do automatycznego działania. Wątpliwości testerów wzbudziła też sama nazwa "autopilot" sugerująca stuprocentową możliwość jazdy bez udziału kierowcy.
Co warte odnotowania, Euro NCAP podkreśliło, że nawet najsłabiej ocenione Renault Clio z systemami wsparcia jest autem zauważalnie bezpieczniejszym niż samochód pozbawiony takich udogodnień. Poza tym biorąc pod uwagę segment i klasę pojazdu, ich działanie można uznać za wystarczające.
Nie ulega wątpliwości, że modelami uprzywilejowanymi w tych próbach będą reprezentanci marek premium, mogący pochwalić się największą liczbą nowoczesnych rozwiązań. Są jednak wyjątki od tej reguły, czego przykładem jest chociażby 4. pozycja Forda Kugi i 8 miejsce Volvo V60.