Dzień Niepodległości według Saaba
Nieco ponad rok temu przyszłość Saaba rysowała się w czarnych barwach. Marka była o krok od bankructwa i zniknięcia z mapy producentów samochodów.
18.02.2011 | aktual.: 07.10.2022 17:18
General Motors szukał kupca dla szwedzkiej marku i rozważał zamknięcie miasteczka Saaba w Trollhattan. Nie było zbyt wielu chętnych inwestorów, którzy chcieliby włożyć swoje pieniądze w tonący szwedzki statek.
Historia zakończyła się happy endem. Po nieudanych rozmowach z Chińczykami 23 lutego 2010 roku Saab znalazł nowego właściciela. Niespodziewanie pieniądze wyłożyła firma Spyker Cars, ratując od zapomnienia szwedzką legendę i zapewniając ciągłość pracy tysiącom ludzi.
Aby uczcić pierwszą rocznicę sprzedaży marki, Saab organizuje ogromne przyjęcie na terenie fabryki w Trollhattan. Zakład zamyka swoje podwoje, a wśród maszyn zacznie się wielka impreza z udziałem szwedzkich celebrytów, z występami muzycznymi i pewnie litrami szampana. Rocznicę nazwano "Dniem Niepodległości". Prawie cztery tysiące pracowników dostanie tego dnia wolne, a na imprezę zaproszeni są wszyscy dealerzy i współpracownicy Saaba. Co ciekawe, Spyker zaprosił także przedstawicieli General Motors.
Punktem kulminacyjnym obchodów będzie prezentacja specjalnej edycji Saaba 9-3 cabrio Independence Edition. Światło dzienne ujrzy także samochód koncepcyjny, który oficjalną premierę będzie miał w Genewie. Auto ma być pierwowzorem nowego kompaktowego modelu Saaba.
W tym roku marka ruszy do największej ofensywy w historii marki. Rozpoczyna się bowiem produkcja nowego 9-5 sedana, a także 9-4X. Pod koniec roku pojawi się najnowsza wersja produkcyjna 9-5 Sportcombi. Nam nie pozostaje nic innego, jak życzyć Saabowi kolejnych rocznic!
Źródło: Carscoop