Tyle czeka system, zanim "ustrzeli" kierowcę na czerwonym świetle

System automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym rośnie jak na drożdżach. Nie trzeba obecności funkcjonariusza, by wykryć poważne wykroczenie. Oto, gdzie kierowcy najczęściej łamią przepisy – tuż pod czujnym okiem kamery.

System Red Light na polskich drogach.
System Red Light na polskich drogach.
Źródło zdjęć: © Getty Images | monticelllo
oprac. MLŃ

13.11.2024 | aktual.: 13.11.2024 11:52

O ile do działających punktowo fotoradarów kierowcy przyzwyczajają się szybko, tak odcinkowe pomiary prędkości to nadal zaskoczenie. Jest ich już 51 w całym kraju. Równie dużą niespodzianką dla wielu są systemy wyłapujące przejazd na czerwonym świetle. Tych jest już 47.

Czy system "ustrzeli" mnie od razu na czerwonym świetle?

Nie. Systemy Red Light – a takie wykorzystuje CANARD – działają na zasadzie wideodetekcji, ale dopiero dwie sekundy po zapaleniu się czerwonego światła. Jeśli więc wjechałeś na "późnym żółtym", nie musisz jeszcze wyczekiwać mandatu w skrzynce pocztowej.

Gdzie kierowcy "wpadają" najczęściej?

Jak informuje serwis Interia Motoryzacja, pięć skrzyżowań odpowiada za 1/3 wszystkich mandatów systemu CANARD. Pierwsze miejsce jednak wyprzedza resztę o 1000 wykroczeń – i to tylko do września 2024.

5 miejsc, gdzie polscy kierowcy "wpadają" najczęściej

  • Łódź, skrzyżowania A. Puszkina i Rokicińskiej - 4864 wykroczenia,
  • Kraków - skrzyżowanie Aleja Pokoju i Nowohuckiej - 3847 wykroczeń,
  • Kraków - skrzyżowanie ulic Tischnera, Brożka, Zakopiańskiej i Wadowickiej - 2848 wykroczeń,
  • Łódź - skrzyżowanie Obywatelskiej z Aleją Jana Pawła II - 2680 wykroczeń,
  • Jelenia Góra - skrzyżowanie Alei Jana Pawła II z Grunwaldzką - 2302 wykroczenia.
policjacanardmandat
Komentarze (1)