Duży błąd przy pierwszych mrozach. Możesz nawet zniszczyć auto

Płyn do spryskiwacza
Płyn do spryskiwacza
Źródło zdjęć: © Autokult

07.10.2024 07:13

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jeszcze czujemy ostatnie powiewy lata, ale już lada chwila nocami zacznie mrozić. Nim do tego dojdzie, warto zadbać nie tylko o opony, ale też o płyn, który może spowodować problemy.

Zamiana płynu na zimowy to istotny element przygotowania samochodu do zimy, które warto rozpocząć już teraz. Niestety, wielu kierowców tę sprawę zaniedbuje, co może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji na drodze. Potwierdzi to każdy, kto w ciemną zimową noc podróżował z brudną szybą.

Aby uniknąć zamarznięcia letniego płynu, warto wymienić go na zimowy zanim nastąpią mrozy. Tym bardziej, że nie jest to przecież przesadnie trudna czynność, jeśli zaczniemy już teraz. Można to bowiem wykonać jednorazowo, usuwając letni płyn i wlewając zimowy, albo w płynny sposób przejść na zimowy.

Jak wygodnie zmienić płyn do spryskiwaczy na zimowy?

Wystarczy, że już teraz, zamiast letniego płynu, zaczniecie dolewać zimowego. Jeśli jeździcie mało, to warto nader często korzystać ze spryskiwaczy, by zdążyć "wypsikać" letni płyn, nim nastąpią pierwsze mrozy.

Kiedy temperatury spadną w okolice zera, może być już za późno i jedyne, co nam pozostanie, to przeczekać w ciepłym miejscu, użyć resztki letniego płynu, a następnie napełnić zbiornik zimowym płynem.

Dlaczego to takie ważne?

Zamarznięty płyn może szkodzić nie tylko kierowcy, ale także pojazdowi. W skrajnych przypadkach może dojść nawet do pęknięcia zbiornika lub uszkodzenia przewodów. Jednak w okresie jesiennym, letni płyn sprawi problemy podczas jazdy o poranku.

Już w tym sezonie zdarzyło się, że trzeba było rano skrobać szyby. A to oznacza, że wielu kierowców rano użyło także spryskiwaczy. Letni płyn nie radzi sobie z temperaturami w okolicy zera i zaczyna zostawiać na szybkie smugi.