Dakar z dramatami w czołówce, ale Polacy mieli szczęście

Carlos Sainz nie zaliczy tego dnia do udanych, choć o większym pechu może mówić faworyt wśród motocyklistów. Trzeci etap Dakaru przyniósł pierwsze dramaty.

Strata Carlosa Sainza jest olbrzymia. Wszystko przez zniszczone zawieszenie
Strata Carlosa Sainza jest olbrzymia. Wszystko przez zniszczone zawieszenie
Źródło zdjęć: © fot. Florent Gooden / DPPI / Red Bull Content Pool
Mateusz Lubczański

10.01.2019 | aktual.: 28.03.2023 12:11

Carlos Sainz może mówić o dużym pechu po poważnym uszkodzeniu zawieszenia w aucie, co przyniosło stratę grubo ponad 4 godzin. W zasadzie nie liczy się obecnie w klasyfikacji generalnej. Za to do czołówki wrócił Kuba Przygoński. Aron Domżała i Maciej Marton mieli ósmy czas, a dziesiątkę zamknęli Benediktas Vanagas i Sebastian Rozwadowski.

Na prowadzenie w rajdzie wyszedł książę pustyni Nasser Al-Attiyah w Hiluxie, choć odcinek wygrał król pustyni Stephane Peterhansel. Kierowca Mini jest w klasyfikacji generalnej trzeci.

W kategorii motocykli trzeci etap padł łupem Xaviera de Soultraita. Liderem został Pablo Quintanilla, który zyskał na odpadnięciu Joana Barredy i uzyskał drugi czas. Trzeci należy do Kevina Benavidesa.

Po kłopotach nawigacyjnych polscy motocykliści Orlen Teamu zaliczyli duże straty. Adam Tomiczek ukończył odcinek na 43. pozycji, ze stratą godziny i 26 min. W przypadku Macieja Giemzy strata wyniosła blisko dwie godziny i przyniosła 61. wynik na odcinku.

Dakar 2019
Dakar 2019© mat. prasowe

Jednym z pierwszych pechowców w tej klasie został Joan Barreda, którego z odcinka do obozu przetransportował śmigłowiec. Jego motocykl utknął na wydmie.

Na rajdzie Dakar swoją siłę pokazuje Kamaz, jednak tym razem potrójny sukces został zatrzymany przez Villagrę, który w Iveco zajął drugie miejsce, wjeżdżając na metę 12 minut po Karginowie. Trzeci był Sotnikow, przed liderem klasyfikacji generalnej, Nikolajewem.

Dakar 2019
Dakar 2019© mat. prasowe

Dariusz Rodewald jadący w mieszanej, holendersko-hiszpańsko-polskiej drużynie utknął w wydmie swoim Iveco. Uwolnienie się z pułapki kosztowało zespół kierownicę oraz zwiększenie różnicy do lidera do prawie półtorej godziny.

W kategorii quadów najszybciej na metę wjechał Jeremias Gonzales, prawie dwie minuty później zameldował się Nicolas Cavigliasso, a podium zamknął Gustavo Gallego. Kamil Wiśniewski na tym etapie osiągnął 12. pozycję, przez co w generalnej klasyfikacji jest na 11 miejscu. W swojej klasie (4WD) jest za to liderem.

Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)