Przewozisz ciężki ładunek autem osobowym? Pokazali na filmie, co się dzieje podczas wypadku
Każdy z nas kojarzy standardowe crash testy rozsławione przez amerykańską organizację IIHS czy europejskie Euro-NCAP. W większości przypadków testowe manekiny wychodzą z prób bez większego szwanku. A co jeśli za fotelami osobowego vana umieścimy ładunek o wadze prawie 800 kg?
07.04.2020 | aktual.: 22.03.2023 12:00
Użytkowe vany w wersjach osobowych pozbawione solidnej ściany oddzielającej kabinę od przestrzeni ładunkowej w wielu przypadkach służą zarówno jako pojazdy do transportu osób, np. pracowników, jak i towaru. Jak się okazuje, ta druga opcja może być bardzo niebezpieczna dla osób siedzących na przednich fotelach. Udowodniła to szwajcarska organizacja Dynamic Test Center.
Collision on block of a loaded Mercedes Vito - 50 km/h
Do nietypowego testu zderzeniowego wykorzystano nieco leciwego już mercedesa vito - auto, które z uwagi na swoją wszechstronność było i jest dość często wykorzystywane przez firmy remontowo-budowlane na zachodzie i to niezależnie od tego, czy mówimy o aucie dostawczym czy osobowym. W wersji osobowej wystarczy bowiem wymontować tylne fotele, by zmieniła się ona w pojemnego "dostawczaka". Niestety, można przypłacić to życiem.
Samochód biorący udział w teście został załadowany betonowymi kręgami o wadze 770 kg, umieszczonymi na palecie tuż za przednimi fotelami. Ładunek został zabezpieczony cienkimi taśmami transportowymi. Następnie vito rozpędzone do 50 km/h uderzyło w przeszkodę. Choć samo auto nie ucierpiało znacząco, w kabinie rozegrał się prawdziwy horror.
Kierowca został praktycznie przygnieciony do kokpitu. W najlepszym przypadku wyszedłby z takiego zdarzenia ze znaczącymi obrażeniami, choć niewykluczone, że poniósłby śmierć. Warto mieć to na uwadze przewożąc potencjalnie niebezpieczne ładunki pojazdami, które nie końca są do tego przystosowane.