Mechanik był w szoku. Nie przypominał sobie podobnego zdarzenia
Na profilu facebookowym pewnego warsztatu samochodowego jakiś czas temu pojawił się wpis, który zaskoczył wielu internautów. Do warsztatu przyjechał mężczyzna z problemem dotyczącym hamowania. "Panie, bo mi coś bije przy hamowaniu" — to były jego słowa, które zacytowano w poście. Mechanik, który przyjął zlecenie, nie mógł uwierzyć w to, co zobaczył, kiedy poznał przyczynę problemu.
07.08.2023 | aktual.: 07.08.2023 18:14
Po zdjęciu koła samochodu mechanik odkrył, że hamulce były w tak złym stanie, że zmusiło go to do przewartościowania swojego pojęcia o zużyciu hamulców. "Czegoś takiego w swoim życiu nie widziałem" — napisał w poście, który opublikował na stronie warsztatu, wyrażając swoje zdumienie.
Co ciekawe, właściciel samochodu nie zauważył ani nie odczuł, że powierzchnia robocza tarczy hamulcowej jest całkowicie zużyta. Dopiero wibracje podczas hamowania skłoniły go do odwiedzenia warsztatu.
Ta sytuacja jest doskonałym przykładem skrajnego zaniedbania serwisowego pojazdu. Wygląda na to, że przez długi czas nikt nie sprawdzał stanu hamulców, a jeśli nawet ktoś to robił, to nie ocenił prawidłowo ich kondycji. Hamulce nie zużyły się nagle. Prawdopodobnie przejechały minimum dwukrotnie większy przebieg, niż wynikało to ze stopnia ich zużycia.
Właściciel warsztatu w rozmowie ze mną wyjawił, że nie tylko tarcze, ale i wszystkie elementy robocze układu hamulcowego są do wymiany. Dodatkowo podkreślił, że samochód nigdy wcześniej nie był u niego serwisowany. Post na Facebooku opublikował jako przestroga dla innych. My również przypominamy go po raz kolejny, by zwrócić uwagę, jak ważne jest regularne serwisowanie samochodu. Przynajmniej raz w roku warto skontrolować stan swojego auta, aby uniknąć takich sytuacji.