Poradniki i mechanikaCo grozi za nieprzerejestrowanie pojazdu? Mandat może zaskoczyć

Co grozi za nieprzerejestrowanie pojazdu? Mandat może zaskoczyć

Rzadko, ale zdarza się mandat za nieprzerejestrowanie pojazdu. Może go wystawić policjant podczas kontroli drogowej.
Rzadko, ale zdarza się mandat za nieprzerejestrowanie pojazdu. Może go wystawić policjant podczas kontroli drogowej.
Źródło zdjęć: © fot. piotr jedzura/east news
Marcin Łobodziński
17.04.2019 09:10, aktualizacja: 28.03.2023 11:16

Obowiązek przerejestrowania pojazdu po zakupie wiele osób po prostu ignoruje. Dlaczego? Ponieważ nie jest egzekwowany i w praktyce nic nie grozi za jego niedopełnienie. Nie każdy jednak wie, że to drugie jest nie do końca prawdą. Teoretycznie grozi za to mandat do 3000 zł!

30 dni na przerejestrowanie pojazdu – obowiązek, którego nie ma?

Art. 78. ust. 2. ustawy "Prawo o ruchu drogowym" wspomina o konkretnych sytuacjach, o których należy powiadomić starostę:

  1. nabyciu lub zbyciu pojazdu;
  1. zmianie stanu faktycznego wymagającej zmiany danych zamieszczonych w dowodzie rejestracyjnym.

Obowiązek ten należy wypełnić w ciągu 30 dni od faktycznej daty zdarzenia. Oznacza to tyle, że termin 30 dni liczony jest od daty na umowie sprzedaży lub od daty zmiany w samochodzie, np. zamontowania instalacji gazowej, haka holowniczego itp.

O ile kierowcy pilnują punktu drugiego, ponieważ grozi za to zatrzymanie dowodu rejestracyjnego i skierowanie na badanie techniczne, o tyle pierwszy jest pilnowany tylko wtedy, gdy sprzedadzą pojazd. Bo i tu mogą pojawić się przykre konsekwencje. Nowy nabywca może złamać prawo z użyciem kupionego pojazdu, a wtedy poprzedni właściciel ma kłopoty.

Jednak obowiązek przerejestrowania pojazdu po zakupie nie jest w praktyce w żaden sposób egzekwowany. Nie ma w kodeksie drogowym takiego wykroczenia, urzędnicy nie podchodzą do niego literalnie, a policjanci podczas kontroli też niespecjalnie wnikają, do kogo należy pojazd i dlaczego dane w dowodzie rejestracyjnym nie zgadzają się z danymi w dowodzie osobistym. Wszak wtedy musieliby analizować każde auto w leasingu czy wynajmie długoterminowym.

Bardzo często jest tak, że jeśli nie ma kary, to przepis jest martwy i nie jest przestrzegany. Widać to właśnie w przypadku przerejestrowania.

Jednak nie jest do końca prawdą stwierdzenie, że przewidziano kary za nieprzerejestrowanie samochodu. Zgodnie z kodeksem wykroczeń art. 97: "właściciel lub posiadacz pojazdu, który wykracza przeciwko innym przepisom ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. «Prawo o ruchu drogowym» lub przepisom wydanym na jej podstawie, podlega karze grzywny do 3000 złotych albo karze nagany".

– Tu mamy do czynienia z tzw. workiem, tak nazywa się art. 97 kw w żargonie policjantów – mówi podinsp. Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. – Wrzuca się do niego wszystkie wykroczenia, których nie ma wprost opisanych w kodeksie wykroczeń.

Za niedopełnienie obowiązku przerejestrowania w czasie 30 dni, mandat jest wystawiany z art. 97 Kodeksu Wykroczeń z powołaniem się na art. 78. ust. 2. Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym.
Za niedopełnienie obowiązku przerejestrowania w czasie 30 dni, mandat jest wystawiany z art. 97 Kodeksu Wykroczeń z powołaniem się na art. 78. ust. 2. Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym.© fot. piotr jedzura/east news

Policjant wyjaśnia, że niedopełnienie obowiązku przerejestrowania auta nie spędza snu z powiek funkcjonariuszom, ale wychodzą oni z założenia, że jeśli stosunek sprawcy do popełnionego czynu jest lekceważący lub naganny, to należy go ukarać.

Podczas kontroli funkcjonariusz może stwierdzić niezgodność danych w dowodzie rejestracyjnym (nawet jeśli kierowca go nie posiada przy sobie) i poinformować o tym kierującego. To od jego zachowania zależy, czy dostanie upomnienie czy mandat. Przy czym maksymalna kara 3000 zł nie ma w praktyce zastosowania.

– Jeśli już zostaje wystawiony mandat, to nie jest on wysoki. Z reguły to kwota od 20 do 500 zł za niedopełnienie obowiązku zmiany danych w dowodzie rejestracyjnym – informuje Radosław Kobryś.

Praktyka, czyli "10 umów sprzedaży to nie problem"

Nie dalej jak kilka miesięcy temu byłem w wydziale komunikacji przerejestrować auto. Też przekroczyłem 30-dniowy termin i z czystej ciekawości zapytałem urzędnika, czy coś mi za to grozi. Dowiedziałem się, że urzędy nie nakładają żadnych kar za niedotrzymanie tego obowiązku.

Tymczasem na stanowisku obok pani trzymając stos dokumentów z uśmiechem odezwała się do mnie:

– Proszę zobaczyć. Gdyby była za to kara, to nie miałabym tu dziesięciu umów od tego pana – powiedziała wskazując na petenta.

Zapytałem z zaciekawieniem, czy im to nie przeszkadza.

– Przeszkadza, ale się przyzwyczaiłyśmy. To nie jest rekord, dziesięć to jeszcze nie jest tak dużo. Nie my tracimy czas, bo to nasza praca. Czas tracicie wy (kierowcy – przyp. red.), czekając dłużej w kolejce, bo wszystkie umowy muszę przejrzeć, sprawdzić dane – odpowiedziała ze spokojem urzędniczka.

To dobra lekcja dla każdego kierowcy. Lekceważenie obowiązku przerejestrowania auta to wykroczenie. Ale przede wszystkim niepotrzebne przedłużenie załatwienia spraw w urzędzie. Z tego też powodu niechętnie odwiedzamy wydział komunikacji. Rozwiązaniem tego problemu mógłby być jeden dowód rejestracyjny na cały cykl życia pojazdu. Może kiedyś się tego doczekamy.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (21)