Citroën C5 powróci 12 kwietnia. Jedno jest pewne: Francuzi zrobili go po swojemu
07.04.2021 11:55, aktual.: 16.03.2023 14:01
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Citroën oficjalnie powraca do klasy średniej. I to nie z SUV-em, lecz względnie "normalnym" samochodem. Względnie, gdyż kształty nadwozia przypominają nieco przerośnięte C4, które jest przecież podniesionym hatchbackiem. Z pewnością będzie więc nietypowo.
Ostatnie prawdziwe C5, które nie było SUV-em lecz sztandarowym przedstawicielem segmentu D, pożegnaliśmy w 2017 roku. Potem pojawił się Aircross, który z C5 wspólną miał tylko nazwę. Po latach Francuzi postanowili jednak powrócić do bardziej konwencjonalnej, co oczywiście nie znaczy, że mało oryginalnej koncepcji. Jak wyszło? Odpowiedź poznamy już 12 kwietnia 2021 roku.
To oficjalna data premiery nowego C5. Producent pochwalił się terminem w mediach społecznościowych, przy okazji publikując krótką, filmową zapowiedź. Można z niej wywnioskować, że nowe C5 stylistycznie będzie mocno nawiązywać do kompaktowego C4 - przynajmniej w kwestii kształtów oświetlenia i ogólnego pomysłu na nadwozie. Samochód zdaje się być bowiem nieco podniesionym liftbackiem.
Póki co nie znamy szczegółów technicznych ani detali dotyczących wyposażenia. Wiadomo jednak, że inspiracją do stworzenia nowego C5 był koncept Cxperience z 2016 roku, co rzuca nieco światła na kwestie wyglądu. Jeśli zaś chodzi o technikalia, możliwe, że nowy citroën będzie miał sporo wspólnego z Peugeotem 508.
Wszystko stanie się jasne niebawem. Na razie nie pozostaje nic innego jak cieszyć się, z kolejnego po C4 powrotu do wciąż ważnych segmentów C i D, z których wielu producentów dawno już uciekło, skupiając się wyłącznie na SUV-ach. I choć nowa odsłona raczej nie będzie zbytnio przypominać klasycznego sedana czy kombi, klienci przynajmniej dostaną alternatywę dla C5 Aircrossa.