Circuit de la Sarthe - jak zmieniał się legendarny tor przez lata?

Od 100 lat 24-godzinny wyścig Le Mans organizowany jest niezmiennie na Circuit de la Sarthe. Tor ten jest wyjątkowy nie tylko ze względu na swoją historię, ale również długość i liczbę zmian na przestrzeni dekad.

24h Le Mans 2023
24h Le Mans 2023
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Toyota GAZOO Racing

Każdy fan motorsportu z pewnością jest dobrze zaznajomiony z Circuit de la Sarthe. Tor ten jest ikoną sportu motorowego z dość prostego względu - od 1923 roku jest on gospodarzem 24h Le Mans, czyli jednego z najbardziej prestiżowych wyścigów na świecie. Zbliżając się do startu tegorocznej edycji tego wydarzenia, warto przyjrzeć się historii tej legendarnej nitki, która zmieniała się niezwykle często.

Tor ewoluował wraz z samochodami

Pierwotne Circuit de la Sarthe tylko w niewielkiej części przypominało tor, który znamy dziś. Oficjalnie nitka ta przyjęła swój pierwszy wyścig w 1923 roku, lecz pomniejsze imprezy w tej okolicy odbywały się już w 1906 roku. Tor miał wtedy długość dokładnie 16,34 km i w całości znajdował się na drogach publicznych. To uległo tylko niewielkiej zmianie - nadal spora część nitki to drogi, które są zamykane na czas weekendu wyścigowego.

Łącznie tor na przestrzeni stu lat otrzymał aż 23 modyfikacje, z czego bardzo istotną było Bugatti Circuit - mniejsza nitka mająca obecnie długość 4,185 km, która jest torem wyścigowym z prawdziwego zdarzenia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Porsche 919 Hybrid EVO pobiło rekord Północnej Pętli

Obecnie Circuit de la Sarthe może pochwalić się długością 13,626 km, co czyni ten tor jednym z najdłuższych na świecie. Łączy on ogromne prędkości na prostych, techniczne torowe sektory oraz szybkie łuki i szykany. To właśnie dlatego współczesne maszyny muszą charakteryzować się niebywałą wszechstronnością, jeżeli chcą walczyć o laury podczas 24h Le Mans.

Najważniejszymi zmianami, jakie zaszły na przestrzeni lat na Circuit de la Sarthe, niewątpliwie było dodanie w 1990 dwóch szykan na bardzo długiej prostej Mulsanne. Zrobiono to głównie ze względów bezpieczeństwa - samochody potrafiły tam bowiem osiągać prędkość aż 400 km/h, co generowało bardzo niebezpieczne, często śmiertelne wypadki. Poza weekendem wyścigowym szykany te funkcjonują jako ronda.

24h Le Mans
24h Le Mans© Materiały prasowe | Porsche

100. rocznica pierwszego wyścigu, ale nie 100. edycja

Jak już zostało wspomniane wyżej, w 2023 roku mija równo 100 lat od pierwszej edycji 24h Le Mans. W tym roku słynny wyścig odbędzie się jednak dopiero po raz 91. W historii możemy znaleźć tylko dwie poważne przerwy w organizacji tego wydarzenia. Pierwsza nastąpiła w 1936 roku, a powodem był strajk generalny we Francji, który całkowicie sparaliżował kraj i uniemożliwił odbycie się wyścigu.

O wiele dłuższa przerwa miała miejsce w latach 1940-1948, a powodem była oczywiście II wojna światowa. Musiało upłynąć jeszcze kilka lat po jej zakończeniu, zanim samochody na dobre wróciły na Circuit de la Sarthe. Ostatecznie stało się to w 1949 roku.

24h Le Mans 2023
24h Le Mans 2023© Materiały prasowe | Porsche

Circuit de la Sarthe od podszewki

Wiedząc już, z czym mamy do czynienia, mówiąc o tym legendarnym torze, warto byłoby sprawdzić, dlaczego tak naprawdę jest tak wyjątkowy i dlaczego wymaga od kierowców i ekip takiej wszechstronności.

Okrążenie zaczyna się od stosunkowo krótkiej, jak na standardy tego toru, prostej startowej. Ta przechodzi bardzo płynnie w zakręt Dunlop, a następnie w segment szykan lewo-prawo, gdzie kierowcy przejeżdżają pod słynnym mostem Dunlopa. Momentem połączenia się toru z nitką uliczną jest zakręt Tertre Rouge, skąd kierowcy wjeżdżają na słynną prostą Mulsanne.

24h Le Mans 2023
24h Le Mans 2023© Materiały prasowe | Peugeot Sport

Oczywiście obecnie nie jest to całkowita prosta - przedzielona jest ona na trzy fragmenty przez dwa ronda, które podczas weekendu tworzą sekcję wolnych zakrętów. Kierowcy mają więc przed sobą dwa naprawdę mocne dohamowania, aż w końcu dojeżdżają do wspomnianego miasteczka Mulsanne. Tam po raz kolejny mamy ostre hamowanie, które prowadzi do kolejnej długiej prostej.

Kończy się ona w sekcji zakrętów Indianapolis i Arnage, które są bardzo dobrym miejscem do wyprzedzania. Po tym segmencie i jeszcze jednej prostej po raz kolejny wkraczamy na teren toru zamkniętego. Przed zawodnikami zakręty Porsche, czyli kolejne szybkie szykany, ostrzejsze zakręty Maison Blanche, a także bardzo ciasne szykany Forda, po których auta ponownie wpadają na prostą startową.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)