To było bardzo głupie. Kradli samochód na oczach policji
Kradzieże samochodów nie są już taką plagą jak dawniej, ale nadal nie należą do rzadkości. Często zajmują się nimi wyspecjalizowane grupy przestępcze, ale nie brakuje też amatorów w tym fachu. Takimi można nazwać parę, która chciała ukraść hondę na oczach policji.
25.02.2023 | aktual.: 26.02.2023 09:06
Wieczorową porą policjanci patrolujący warszawką Wolę zauważyli mężczyznę i kobietę, którzy kręcili się przy zaparkowanej hondzie. Nagle funkcjonariusze usłyszeli, jak w samochodzie włączył się alarm i zobaczyli, że mężczyzna natychmiast wsiadł do auta. Policjanci od razu interweniowali, a mężczyzna nie tylko był agresywny i wulgarny wobec funkcjonariuszy, ale też ani on, ani towarzysząca mu kobieta nie umieli wytłumaczyć, co robią w tym miejscu.
Policjanci zauważyli, że klamka i zamek w aucie są wyłamane. Jak ustalili, uszkodził je zatrzymany mężczyzna, aby ukraść samochód. W tym czasie towarzysząca mu kobieta stała na czatach. Jak widać nieskutecznie, gdyż policjanci wszystko zauważyli i złapali złodziei na gorącym uczynku.
Mężczyzna i kobieta zostali zatrzymani, a na miejscu grupa dochodzeniowo-śledcza przeprowadziła oględziny. W torebce zatrzymanej funkcjonariusze znaleźli takie przedmioty jak śrubokręt i szpachelkę. Okazało się, że oboje złodziei było znanych policji. 28-latek był pięciokrotnie poszukiwany i siedmiokrotnie zatrzymywany oraz notowany. Kobieta również była już wcześniej poszukiwana i notowana.
Podejrzani usłyszeli zarzut usiłowania kradzieży pojazdu z włamaniem, działając wspólnie i w porozumieniu. Na wniosek sądu mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące, a kobieta objęta dozorem policyjnym. Za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat więzienia.