BMW przegrywa w sądzie z chińskim producentem

W 2007 roku, mniej więcej w czasie, kiedy oczy całego świata były zwrócone na motoryzacyjne targi we Frankfurcie, na świecie rozpętała się prawdziwa wojna. Po przeciwnych stronach barykady stanęła firma BMW oraz chiński producent Shuanghuan. O co poszło? Ta druga firma zbudowała pojazd, który ochrzczono imieniem CEO, który do złudzenia przypominał X5 niemieckiej firmy. Sprawa trafiła do sądu...

BMW przegrywa w sądzie z chińskim producentem
Mateusz Gajewski

W 2007 roku, mniej więcej w czasie, kiedy oczy całego świata były zwrócone na motoryzacyjne targi we Frankfurcie, na świecie rozpętała się prawdziwa wojna. Po przeciwnych stronach barykady stanęła firma BMW oraz chiński producent Shuanghuan. O co poszło? Ta druga firma zbudowała pojazd, który ochrzczono imieniem CEO, który do złudzenia przypominał X5 niemieckiej firmy. Sprawa trafiła do sądu...

Auto wygląda niemal identycznie jak BMW X5. Jedyne co go różni to przód, który przypomina nieco te znane z podobnych rozmiarów Mercedesów. BMW postanowiło walczyć o swoje i skierowało sprawę do włoskiego sądu. Okazało się jednak, że władza sądownicza odrzuciła wniosek firmy z Bawarii.

Jesteśmy przekonani o tym, że CEO nie jest kopią modelu X5. Cieszymy się z tego, że prawo stanęło po naszej stronie - powiedział przedstawiciel firmy Martin Motors, która jest dystrybutorem samochodów Shuanghuan Automobiles we Włoszech. W ubiegłym roku sprzedało się aż 200 takich nie-BMW X5-modeli.

Źródło: bmwblog

Źródło artykułu:WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)