Bentley rozważa produkcję samochodów opancerzonych
Bentley myśli nad włączeniem do oferty modeli z opancerzeniem. Plany mają związek z rosnącym zainteresowaniem tego typu autami na rynkach wschodzących, takich jak Ameryka Łacińska, Rosja czy Bliski Wschód.
Bentley myśli nad włączeniem do oferty modeli z opancerzeniem. Plany mają związek z rosnącym zainteresowaniem tego typu autami na rynkach wschodzących, takich jak Ameryka Łacińska, Rosja czy Bliski Wschód.
Klienci z tych regionów wciąż muszą liczyć się z groźbą ataku lub porwania, dlatego Bentley chce wyjść naprzeciw ich oczekiwaniom i zarazem zwiększyć swoją obecność na tamtejszych rynkach.
O pomyśle w rozmowie z dziennikiem Guardian poinformował Jan-Henrik Lafrentz, szef finansowy Bentleya. "Na tych rynkach bezpieczeństwo ma szczególne znaczenie, więc rozważamy możliwość uzupełnienia oferty o samochody opancerzone. Zapotrzebowanie na tego typu pojazdy da się zauważyć w wielu krajach" - tłumaczy.
Wzmacnianie pozycji na rynkach wschodzących jest zasadne, ponieważ już dziś 8 z 10 wyprodukowanych aut marki trafia poza Wielką Brytanię. Bentley jak dotąd nie zajmował się seryjną produkcją samochodów opancerzonych, choć wedle wszelkiego prawdopodobieństwa zrobił wyjątek dla księcia Karola, który jeździ kuloodporną wersją modelu Turbo R. Inni posiadacze Bentleyów poszukujący dodatkowej ochrony muszą zwracać się do firm zewnętrznych, takich jak niemiecki Stoof International czy rosyjski Armor Tech.
Jeśli Bentley zdecyduje się na poszerzenie oferty, w wersjach opancerzonych znaleźć się może wzmocniona stal, odporne na ogień i urazy mechaniczne tkaniny aramidowe, powłoki ceramiczne i wielowarstwowe szyby. Opancerzone pojazdy ma między innymi grupa Jaguar Land Rover, a także marki z Grupy Volkswagen.
Źródło: Moto Authority • Guardian