Aurelia Outlaw European CSL to najwspanialsze auto, jakie dziś zobaczycie
Restomody sukcesywnie zyskują na popularności, sięgając coraz to bardziej unikatowych marek. Przykładem może być prezentowana maszyna, będąca uwspółcześnionym hołdem dla Lancii Aurelii.
Wygląda pięknie, czyż nie?
Brytyjski specjalista od restomodów, Thornley Kelham, pokazał właśnie swoje najnowsze dzieło, jakim jest Aurelia Outlaw European CSL. To restomod, który łączy wszystko, co najlepsze we włoskiej motoryzacji — styl, smak i oczywiście kultowy silnik 3.2 V6 Busso.
Pod maskę trafiło 304-konne wydanie tej jednostki. Wyższą moc uzyskano dzięki tuningowi mechanicznemu i nowemu oprogramowaniu. W połączeniu z 5-stopniwą skrzynią manualną w układzie transaxle, Aurelia Outlaw jest zauważalnie ostrzejsza od 120-konnego oryginału.
Oczywiście, by sprostać wyższej mocy, zamontowano tu również sztywniejsze zawieszenie o bardziej współczesnej konstrukcji, dyferencjał o ograniczonym uślizgu, bezpośredni układ kierowniczy ze wspomaganiem i pełną klatkę bezpieczeństwa.
Inspiracją do stworzenia tego konkretnego egzemplarza, jednego z trzech zaplanowanych przez twórców, była wyścigówka, którą Giovanni Bracco wystartował w Mille Miglia w 1951 roku. Zajął drugie miejsce. Później startował również w innych zawodach. Jego auto wyróżniało się przede wszystkim bardziej aerodynamicznym, niskim dachem. Thornley Kelham wdrożył ten sam plan w swoim restomodzie.
Nadwozie wygląda pięknie, ale to wnętrze jest prawdziwym dziełem sztuki. Skórzane kubełkowe fotele, podsufitka z alcantary i drewniana kierownica idą w parze z takimi nowoczesnymi dodatkami jak choćby klimatyzacja. Cena? Na razie pozostaje tajemnicą, choć potencjalnym klientom raczej nie zrobi to różnicy.
