Alfa Romeo odświeżyła Giulię i Stelvio. Pożegnajcie piękne zegary
Zgodnie z zapowiedziami Włosi uaktualnili swoją ofertę, by wizualnie dopasować ją do najnowszego modelu Tonale. Stelvio i Giulia zyskały nowocześniejszy wygląd i bardziej cyfrowe wnętrze. Najważniejsze jednak wciąż pozostało bez zmian.
27.10.2022 | aktual.: 27.10.2022 18:16
Po czym poznać "nową" Giulię i Stelvio? Przede wszystkim po reflektorach, które zachowały dotychczasowy kształt, ale zyskały zupełnie nową grafikę. Potrójne LED-y nawiązują do oświetlenia znanego z Tonale i zdecydowanie mogą się podobać. Nowe w obu przypadkach jest też "scudetto" wykończone czernią i wypełnione kratką o zmienionym wzorze.
Wracając do świateł, wykorzystują one matrycową technologię LED z automatyczną regulacją snopu światła zapobiegającą oślepianiu innych kierowców. Nowe jest też tylne oświetlenie, które zarówno w Stelvio, jak i Giulii zyskało nową grafikę i delikatne przyciemnienie.
Nieco mniej dzieje się we wnętrzu. To dobrze, gdyż obydwa modele odznaczają się niebywałą ergonomią i mocno analogową obsługą, która ucieszy tradycjonalistów. Szkoda tylko, że piękne, osadzone w tubach zegary zastąpiono cyfrowym wyświetlaczem. To 12,3-calowy ekran z bogatymi możliwościami konfiguracji.
Z pewnością umożliwi przekazanie większej liczby informacji, ale zdecydowanie nie będzie tak piękny jak poprzednie rozwiązanie. Same multimedia zaktualizowano natomiast do najnowszego wydania z obsługą zdalnych aktualizacji.
W Giulii i Stelvio debiutuje także znana już z Tonale technologia NFT, która opiera się na koncepcji "blockchain card", poufnego i niemodyfikowalnego zapisu głównych informacji na temat każdego samochodu oraz jego eksploatacji.
Co warte odnotowania, gama silników pozostanie raczej niezmieniona. Przetasowań można jednak spodziewać się w kwestii cen i wersji wyposażenia. Strategia sprzedaży będzie zbieżna z tą zapoczątkowaną przez Tonale. Oznacza to warianty Super, Sprint, Ti oraz Veloce.
Czasowo dostaniemy również specjalną edycję Competizione wyróżniającą się m.in. szarym lakierem Moon Light i czarnymi, błyszczącymi wstawkami. Więcej szczegółów wraz ze specyfikacją poznamy już niebawem. Rynkowy debiut zaplanowano bowiem na luty 2023 roku.