Akcje Nissana poleciały na łeb na szyję. Chiny solą w oku japońskiej marki
Nowy raport finansowy Nissana w znacznym stopniu odbił się na nastrojach wokół japońskiej marki. Straty na chińskim rynku wpływają na kondycję finansową całej firmy.
11.02.2024 | aktual.: 12.02.2024 12:41
Chiny to największy obecnie rynek samochodowy na świecie. Nic więc dziwnego, że walka o wpływy jest tam wyjątkowo zażarta, a dominujący do tej pory producenci patrzą z pewnym niepokojem na ekspansję lokalnych marek. Idealnym podkreśleniem sytuacji jest oczywiście BYD, który zdetronizował Volkswagena i został największym koncernem samochodowym w Chinach.
Tanie auta elektryczne podbiły serca mieszkańców Państwa Środka, lecz bynajmniej nie oznacza to, że marki z Europy czy innych azjatyckich państw postanowiły wywiesić białą flagę. Konkurencja jest jednak coraz lepsza i stawia poprzeczkę coraz wyżej. Na własnej skórze przekonuje się o tym Nissan.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Japończycy uważali rynek chiński za priorytet i najważniejszą strefę wpływów. Wojna cenowa i naturalna tendencja ludzi do wybierania rodzimych produktów sprawiła jednak, że zyski Nissana w Chinach zostały poważnie zachwiane. Ma to swoje odzwierciedlenie w raporcie finansowym za ostatnie miesiące 2023 r.
Trzeci kwartał roku rozliczeniowego Nissana (zaczyna się on 1 kwietnia danego roku) zakończył się zyskiem operacyjnym na poziomie 948 mln dolarów, co jest wynikiem o ok. 20 proc. gorszym od spodziewanych przez analityków rezultatów. Skorygowano również prognozę sprzedażową - Japończycy zakładają łączną sprzedaż aut w trwającym roku rozliczeniowym na 3,55 mln egzemplarzy. To spadek o 150 tys. samochodów.
Głównym powodem słabszych wyników ma być niż niż spodziewana sprzedaż aut Nissana właśnie w Chinach. W ciągu ostatnich 9 miesięcy zeszłego roku, czyli od 1 kwietnia do 31 grudnia 2023 r. Nissan sprzedał o niemal 1/4 samochodów mniej, zaś średni przychód netto na pojeździe spadł o 8 proc.
Rynki błyskawicznie zareagowały na ten nie najlepszy raport finansowy. Po jego ogłoszeniu wartość Nissana na giełdzie w Tokio spadła o 11,6 proc. Akcje producenta nie notowały tak mocnego jednorazowego spadku od 20 lat, chociaż nie oznacza to, że ich cena znalazła się w niespotykanym dole.