Akcja serwisowa japońskich marek - problem z wadliwymi poduszkami powietrznymi
Toyota, Nissan, Mazda i Honda – te marki właśnie rozpoczynają ogromną akcję serwisową. Według informacji podanych przez japońskie ministerstwo transportu oraz producentów samochodów 3 miliony 400 tysięcy aut może mieć wadliwe poduszki powietrzne. Nie dotyczy to jednak wszystkich modeli. Akcje zapraszania do serwisów będą miały charakter prewencyjny.
11.04.2013 | aktual.: 07.10.2022 21:21
Toyota, Nissan, Mazda i Honda – te marki właśnie rozpoczynają ogromną akcję serwisową. Według informacji podanych przez japońskie ministerstwo transportu oraz producentów samochodów 3 miliony 400 tysięcy aut może mieć wadliwe poduszki powietrzne. Nie dotyczy to jednak wszystkich modeli. Akcje zapraszania do serwisów będą miały charakter prewencyjny.
Problemem są poduszki powietrzne po stronie pasażerów. Potwierdzono co najmniej pięć przypadków, w których wybuchały one bez powodu. Dodatkowo włączał się wtedy system blokujący pasy. Na szczęście w wyniku tych awarii nie doszło do żadnego wypadku. Nikt też nie ucierpiał z powodu wybuchu poduszki. Sprawdzone zostaną samochody wyprodukowane między listopadem 2000 a marcem 2004 roku.
Dla Toyoty oznacza to przegląd 1,73 mln samochodów na całym świecie. W Polsce będzie to około 26 tys. aut. Akcja obejmie modele Avensis, Corolla i Yaris. Nieco mniej, bo 1,1 mln aut będzie musiała zaprosić do warsztatów Honda.
Najmniejsze kłopoty w związku z akcją serwisową będą mieć Nissan i Mazda. Pierwszy z tych producentów musi zająć się 140 tys. samochodami. Kampania może objąć modele Almera (N16), Pickup (D22), Pathfinder (R50), Patrol (Y61), Terrano II (R20), Tino (V10) i X-Trail (T30). W Polsce będzie to około 8000 samochodów. W przypadku Mazdy serwisy będzie musiało odwiedzić 45 tys. aut na całym świecie.
Problem wynika z faktu, że cała czwórka korzysta z poduszek powietrznych jednego producenta. Te, dostarczone do aut, które czeka wizyta w warsztacie, to modele firmy Takata. Akcję serwisową producentów należy według mnie odbierać pozytywnie. Nie starali się zatuszować sprawy, tylko skupili się na trosce o bezpieczeństwo swoich klientów. Cała czwórka potrafiła wyjść z twarzą z niewygodnej sytuacji.
Źródło: Dziennik