2013 Aston Martin DB9 - wygląda znajomo?

Obecny na rynku od 2004 roku Aston Martin DB9 doczekał się faceliftingu. Auto ma więcej mocy i zmienione niektóre szczegóły stylistyczne jednak odświeżone nadwozie wzbudza pewne podejrzenia.

Obraz
Piotr Wereszczyński

Obecny na rynku od 2004 roku Aston Martin DB9 doczekał się faceliftingu. Auto ma więcej mocy i zmienione niektóre szczegóły stylistyczne jednak odświeżone nadwozie wzbudza pewne podejrzenia.

Aston Martin modelem DB9 pokazał, że potrafi zbudować auto, które pomimo 8 lat obecności na rynku nadal może wyglądać świetnie. Jest to auto udane do tego stopnia, że duży facelifting nie był konieczny. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że zmianom poddano jedynie drobne szczegóły stylistyczne.

Obraz

Pojawiły się charakterystyczne dla ostatnich modeli diodowe światła do jazdy dziennej a nadwozie zostało nieco wygładzone. W spadku po wycofanym ze sprzedaży Virage samochód otrzymał m. in. wlot powietrza na przednim błotniku. Przyglądając się zdjęciom samochodu bardzo trudno nie oprzeć się wrażeniu, że coś tutaj nie pasuje.

Oglądając kolejne fotografie można dojść do bardzo prostego wniosku. Zamiast zatrudniać sztab projektantów i inżynierów do wprowadzania kilku zmian szefostwo postanowiło zamordować projekt o nazwie Virage i wdrożyć go jako DB9 po facelifingu. Choć był to bardzo brutalny krok to w sumie ciężko się dziwić producentowi. Klienci, którzy dysponują kwotami rzędu ćwierć miliona euro mając do wyboru te dwa samochody wybiorą właśnie DB9, które kontynuując legendarną serię jest dodatkowo 13 tysięcy euro tańsze od Virage.

Obraz

O ile można ubolewać podejściem Astona do kwestii stylistycznej o tyle można pochwalić inżynierów za silnik. Niespełna 6-litrowa V-dwunastka osiąga tutaj już 517 KM i imponuje momentem obrotowym o wartości 620 Nm co pozwoliło urwać 0,2 sekundy czasu przyspieszenia do 0 do 100 km/h. Zmniejszyła się jednak prędkość maksymalna, która wynosi aktualnie 295 km/h.

Na auto można już składać zamówienia. Cena wynosi 175 tysięcy euro, co jest kwotą nieco wyższą niż za egzemplarze sprzed faceliftingu. Faktyczne podobieństwo do droższego brata klienci będą mogli zweryfikować już podczas salonu w Paryżu. Choć sam producent nie ukrywa, że przy budowie auta wspierał się projektem Virage moim zdaniem nie wyjdzie to autu na złe.

Źródło: Aston Martin

Źródło artykułu: WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
W USA samolot wylądował na aucie. Wszystko się nagrało
W USA samolot wylądował na aucie. Wszystko się nagrało
Podwodny tunel z rondem. Norwegia buduje cud inżynierii
Podwodny tunel z rondem. Norwegia buduje cud inżynierii
Nowa Kia Seltos jedzie do Europy. Wypełni lukę między dwoma modelami
Nowa Kia Seltos jedzie do Europy. Wypełni lukę między dwoma modelami
Opel odświeżył Astrę. Kosmetyka, ale wyraźna
Opel odświeżył Astrę. Kosmetyka, ale wyraźna
Minivany nie umarły. Oto Citroën ELO Concept
Minivany nie umarły. Oto Citroën ELO Concept
Seryjnie kradł emblematy. Święta spędzi w areszcie
Seryjnie kradł emblematy. Święta spędzi w areszcie
Jest nowy fragment S7. Kierowcy mogą już korzystać
Jest nowy fragment S7. Kierowcy mogą już korzystać
Nowy Mercedes GLB wyceniony w Polsce. Kosztuje prawie tyle, co poprzednik, ale oferuje więcej
Nowy Mercedes GLB wyceniony w Polsce. Kosztuje prawie tyle, co poprzednik, ale oferuje więcej
Nowy szef BMW. Milan Nedeljkovic przejmuje stery w erze elektromobilności
Nowy szef BMW. Milan Nedeljkovic przejmuje stery w erze elektromobilności
Nowa ekspresówka na zachodzie. Wiemy, kiedy nią pojedziemy
Nowa ekspresówka na zachodzie. Wiemy, kiedy nią pojedziemy
Kilka kluczowych detali. Po tym rozpoznasz nieoznakowany radiowóz
Kilka kluczowych detali. Po tym rozpoznasz nieoznakowany radiowóz
Odświeżona Dacia Jogger wjeżdża do salonów. Jest LPG, jest i hybryda
Odświeżona Dacia Jogger wjeżdża do salonów. Jest LPG, jest i hybryda
ZATRZYMAJ SIĘ NA CHWILĘ… TE ARTYKUŁY WARTO PRZECZYTAĆ 👀