Prawo jazdy od 17 lat. Młodych czeka niemiła niespodzianka

Projekt obniżenia wieku potrzebnego do zdania egzaminu na prawo jazdy jest już gotowy – potwierdza Ministerstwo Infrastruktury. 17-latkowie objęci będą jednak dużymi obostrzeniami.

Prawo jazdy z datą ważności
Prawo jazdy z datą ważności
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Mateusz Sołtysiak
Mateusz Lubczański

27.08.2024 | aktual.: 27.08.2024 12:46

Pomysł nie jest nowy – pisaliśmy o nim już dwa lata temu, kiedy projekt był jeszcze w powijakach. Uzyskanie prawa jazdy byłoby możliwe po wyrażeniu zgody rodziców. 17-latek do osiągnięcia pełnoletności musiałby prowadzić auto w towarzystwie bardziej doświadczonego kierowcy, ale i sam pojazd musiałby mieć maksymalną moc na poziomie 70 kW.

To około 94 KM, co nie jest porażającą wartością, ale już pozwala na przemieszczanie się bez bycia "zawalidrogą". Pula nowych aut mających taką lub mniejszą moc jest skromna. To np. Kia Picanto, Fiat 500, Toyota Aygo X, Dacia Sandero czy Renault Clio – wszystko co małe i miejskie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zdecydowanie większy wybór młodzi kierowcy mają w kwestii pojazdów używanych. Na pewno warto zwrócić uwagę, że mniej niż 93 KM ma pierwszy Ford Focus z najmniejszym silnikiem czy bazowy Nissan Almera. W widełkach mieści się też słabszy Fiat Punto, Ford Fiesta czy wspomniane wcześniej Clio – każdy z nich jest idealnym pierwszym autem.

Zmiany są zgodne z dyrektywą Unii Europejskiej. Komisja już w marcu 2023 r. wskazała, że państwa członkowskie muszą zezwolić na przystąpienie do egzaminu na prawo jazdy kat. B, C oraz C1 17-latkom.

W Niemczech, Wielkiej Brytanii czy na Węgrzech można prowadzić auto jeszcze przed ukończeniem 18. roku życia. W Stanach Zjednoczonych, w zależności od lokalnych przepisów, można siąść "za kółko" nawet już w wieku 14 lat.

W rozmowie z "Rzeczpospolitą" Jonatan Hasiewicz, doktor nauk prawnych, wskazał, że z punktu widzenia psychologii transportu oraz zasad bezpieczeństwa lepiej jest, gdy 17-letni kierowca prowadzi pojazd w towarzystwie osoby dorosłej, niż gdy 18-latek kieruje samodzielnie.

W odmiennym tonie wypowiadał się na łamach Autokult.pl Sylwester Pawłowski z projektu edukacyjnego Świadomy Kierowca.

Jeśli chodzi o jazdy doszkalające z rodzicem, to uważam, że pomysł nie jest najlepszy. Wyobraźmy sobie sytuację, w której ojciec jest palaczem papierosów. I nagle wchodzą przepisy, że ten ojciec będzie edukował swoje dziecko, żeby nie paliło. Wiarygodność nauczyciela nie jest wysoka. To jest analogia do sytuacji na drodze. Jeśli nie potrafimy przestrzegać limitów prędkości, wyprzedzamy tam, gdzie nie wolno, nie szanujemy innych na drodze i przez lata dziecko to obserwowało, to nie będziemy dla niego autorytetem. Potrzeba pokoleniowych zmian. Tylko dobry kierowca, świadomy, znający i przestrzegający przepisów może być wzorem i edukować przyszłego kierowcę – stwierdził Pawłowski.

Projekt nie znajduje się jeszcze w wykazie prac legislacyjnych resortu, nie wiadomo też kiedy zmiany realnie wejdą w życie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (25)