Żółty nalot na samochodach. Tym razem to nie pył znad Sahary

Żółty nalot na samochodach. Tym razem to nie pył znad Sahary

Żółty pył nie jest groźny dla lakieru, ale wygląda bardzo brzydko. Pozostanie z nami jeszcze miesiąc.
Żółty pył nie jest groźny dla lakieru, ale wygląda bardzo brzydko. Pozostanie z nami jeszcze miesiąc.
Źródło zdjęć: © fot. Mateusz Żuchowicz / AutoCentrum
Marcin Łobodziński
12.05.2020 09:56, aktualizacja: 22.03.2023 11:36

Żółty pył pokrywający obecnie nasze samochody nie pochodzi z Afryki i nie jest to tzw. pył saharyjski. W Polsce trwa okres pylenia sosny i to drzewa dają nam ten żółty nalot.

Kierowcy z całej Polski donoszą o żółtym pyle, który pokrywa samochody. Często wiosną spotykamy się z pyłem saharyjskim, ale tym razem to coś innego - żółty nalot spowodowany pyleniem sosen. Sytuacja niegroźna, o ile będziemy pamiętać o kilku zasadach.

Ważne, by nie pozbywać się tego pyłu z karoserii auta najprostszą metodą – przetarciem ręką lub szmatką. Może to pozostawiać rysy na lakierze. Do usunięcia pyłu wystarczy woda lub po prostu wizyta na myjni.

Pylenie sosny rozpoczyna się z w połowie maja i utrzymuje się zwykle do połowy czerwca, co oznacza, że żółty nalot na aucie będzie się regularnie pojawiał jeszcze przez ok. miesiąc.

Największym problemem jest oczywiście nie tyle samo zabrudzenie auta, ile kłopoty alergików. Dlatego też warto zadbać o czystość układu klimatyzacji i wentylacji, m.in. o wymianę filtra pyłkowego. W wielu starszych autach można to zrobić samemu, natomiast nowsze mogą wymagać interwencji mechanika. Kluczowe jest ustalenie samej procedury wymiany, bo nie zawsze jest oczywista.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (10)