Znalazłem najfajniejszy samochód świata. Pochodzi z 1939 roku i ma przezroczyste nadwozie

Na pewno kojarzycie drzwi w McLarenie Sennie – mają małe okienko na dole, żeby inni mogli oglądać nogi kierowcy. Jak jednak wyglądałby samochód, w którym całe nadwozie byłoby przezroczyste? Na to pytanie odpowiedział General Motors prezentując tego pontiaca.

Samochód powstał w 1939 roku jako koncept mając promować szkło akrylowe, potoczne znane jako "pleksi". Choć logika podpowiada, że można nim zastąpić szyby w aucie, Amerykanie poszli o krok dalej i wykonali z tego materiału całe nadwozie Pontiaca Deluxe Six.
Samochód powstał w 1939 roku jako koncept mając promować szkło akrylowe, potoczne znane jako "pleksi". Choć logika podpowiada, że można nim zastąpić szyby w aucie, Amerykanie poszli o krok dalej i wykonali z tego materiału całe nadwozie Pontiaca Deluxe Six.
Źródło zdjęć: © Fot. RM Sotheby's/Aaron Summerfield
Michał Zieliński

22.02.2018 | aktual.: 14.10.2022 14:37

Nad przedsięwzięciem czuwała firma Rohm & Haas, która jako pierwsza wprowadziła pleksiglas na rynek. Wyjątkowy samochód miał uświetnić wystawę światową w Nowym Jorku. Przygotowanie go kosztowało 25 tys. dolarów, co jak na tamte czasy było kolosalną sumą. Przeliczając na dzisiejsze pieniądze, projekt pochłonął ponad 440 tys. dolarów (ok. 1,5 mln zł).
Nad przedsięwzięciem czuwała firma Rohm & Haas, która jako pierwsza wprowadziła pleksiglas na rynek. Wyjątkowy samochód miał uświetnić wystawę światową w Nowym Jorku. Przygotowanie go kosztowało 25 tys. dolarów, co jak na tamte czasy było kolosalną sumą. Przeliczając na dzisiejsze pieniądze, projekt pochłonął ponad 440 tys. dolarów (ok. 1,5 mln zł).© Fot. RM Sotheby's/Aaron Summerfield
Na przezroczystego pontiaca trafiłem przeglądając czeluści internetu. Jak się okazuje, samochód krążył po Stanach Zjednoczonych, aż w końcu trafił do kolekcjonera Leo Gepharta, który to rok później – w 1980 roku – sprzedał go pewnej rodzinie.
Na przezroczystego pontiaca trafiłem przeglądając czeluści internetu. Jak się okazuje, samochód krążył po Stanach Zjednoczonych, aż w końcu trafił do kolekcjonera Leo Gepharta, który to rok później – w 1980 roku – sprzedał go pewnej rodzinie.© Fot. RM Sotheby's/Aaron Summerfield
W 2011 roku auto ponownie trafiło na sprzedaż, a nowy właściciel zapłacił za niego 308 tys. dolarów (trochę ponad 1 mln zł). General Motors miał też drugiego pontiaca z pleksi, bazujący na Torpedo Eight, lecz ten egzemplarz nie przetrwał.
W 2011 roku auto ponownie trafiło na sprzedaż, a nowy właściciel zapłacił za niego 308 tys. dolarów (trochę ponad 1 mln zł). General Motors miał też drugiego pontiaca z pleksi, bazujący na Torpedo Eight, lecz ten egzemplarz nie przetrwał.© Fot. RM Sotheby's/Aaron Summerfield
Wracając do Deluxe Six, samochód jest w pełni jeżdżący. Napędza go 3,6-litrowy, 6-cylindrowy silnik o mocy 86 KM. Do 2011 roku przejechał zaledwie 138 km. General Motors nadał mu nazwę "Ghost Car" (samochód duch), która świetnie pasuje do samochodu.
Wracając do Deluxe Six, samochód jest w pełni jeżdżący. Napędza go 3,6-litrowy, 6-cylindrowy silnik o mocy 86 KM. Do 2011 roku przejechał zaledwie 138 km. General Motors nadał mu nazwę "Ghost Car" (samochód duch), która świetnie pasuje do samochodu.© Fot. RM Sotheby's/Aaron Summerfield
Obraz
© Fot. RM Sotheby's/Aaron Summerfield
Obraz
© Fot. RM Sotheby's/Aaron Summerfield
Obraz
© Fot. RM Sotheby's/Aaron Summerfield
Obraz
© Fot. RM Sotheby's/Aaron Summerfield
Obraz
© Fot. RM Sotheby's/Aaron Summerfield
Obraz
© Fot. RM Sotheby's/Aaron Summerfield
Obraz
© Fot. RM Sotheby's/Aaron Summerfield
Obraz
© Fot. RM Sotheby's/Aaron Summerfield
Obraz
© Fot. RM Sotheby's/Aaron Summerfield
Obraz
© Fot. RM Sotheby's/Aaron Summerfield
Obraz
© Fot. RM Sotheby's/Aaron Summerfield
Obraz
© Fot. RM Sotheby's/Aaron Summerfield
Obraz
© Fot. RM Sotheby's/Aaron Summerfield
Obraz
Obraz
© Fot. RM Sotheby's/Aaron Summerfield
Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)