Masz cyfrę 4 na oponie? Możesz już szukać nowego kompletu
17.11.2023 10:31, aktual.: 17.11.2023 13:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zima nadejdzie, na razie w umiarkowany sposób, już w zbliżający się weekend. Wielu spóźnionych kierowców zacznie wygrzebywać z garażu opony na zmianę. Niezależnie od tego, czy robicie to sami, czy w warsztacie, sprawdźcie pięć rzeczy. Nie wystarczy tylko fakt, że opona jest zimowa.
Data produkcji
Skład mieszanki opon zimowych jest specyficzny, ponieważ są one wykonane z materiałów bardziej plastycznych, nie reagujących aż tak na niskie temperatury jak letnie ogumienie. Niestety jest to guma, a ta reaguje także na upływ czasu.
Przyjmuje się, że opony zimowe nadają się do eksploatacji przez ok. 5-6 lat. Warto zerknąć na datę produkcji (tzw. DOT). Jeśli mamy opony starsze niż z 2019/2018 roku, pomyślcie o wymianie. Oczywiście nie jest to zerojedynkowe, niemniej opony zimowe w wieku zbliżonym do ok. 10 lat nadają się już bezwzględnie do wyrzucenia.
Zobacz także
Grubość bieżnika
Opony można legalnie eksploatować aż grubość bieżnika spadnie poniżej 1,6 mm. Nowe opony zimowe mają z reguły bieżnik o grubości ok. 7 mm. Z czasem się on ściera. Przyjmuje się, że dla opon zimowych i całorocznych bezpieczna grubość bieżnika to jest minimum 4-5 mm. Poniżej tej wartości opony będą się gorzej zachowywać na mokrej nawierzchni i fatalnie na śniegu. Nie trzeba mieć specjalnych przyrządów, by zmierzyć bieżnik w domu. Wystarczy moneta.
Pięciozłotówka na rewersie (czyli tam, gdzie jest orzeł) ma pierścień w kolorze srebrnym i środek w złotym. Sam pierścień ma szerokość 4 mm. To samo dotyczy monety o nominalne 2 zł, z tym, że kolory są odwrócone – pierścień jest złoty, a środek srebrny. Wystarczy włożyć monetę w rowek bieżnika i zobaczyć, czy cały pierścień jest przykryty. Jeśli nie, to opona jest do wymiany.
Oczywiście zawsze warto wiedzieć, ile dokładnie zostało bieżnika. Opon z 4-milimetrowym bieżnikiem nie warto już zakładać na rozpoczynający się sezon zimowy. Natomiast jeśli w lutym lub marcu będziemy mieli taki bieżnik, to można jeszcze opony "dojeździć". Zatem kontrolując teraz stan ogumienia, należałoby przyjąć założenie, że bieżnik musi mieć minimum 5 mm.
Zobacz także
Producenci opon sami też opracowali swoje metody oceny stanu bieżnika. Na niektórych są wytłoczone cyfry wskazujące ile milimetrów jeszcze zostało. Zazwyczaj kolejno ściera się ósemka, potem szóstka, a na końcu czwórka. W przypadku opon zimowych, kiedy nie widać już szóstki, a zostaje tylko czwórka, warto je wymienić.
Ślady uszkodzeń
Nie tylko grubość bieżnika się liczy, ale także uszkodzenia. Obejrzyjcie cały bieżnik na obwodzie, bo być może utknęły w nim jakieś ciała obce. Bardzo często wyciąga się śruby lub wkręty, które wbijają się w bieżnik i znakomicie go uszczelniają. Nie jest jednak zalecane jeździć z nimi przez dłuższy czas.
Koniecznie trzeba obejrzeć boki opon, bo pojawiają się na nich wybrzuszenia czy rozcięcia. Pierwsze nierzadko wpływają na wibracje w samochodzie. Drugie mogą być niegroźne, ale zdarza się, że są na tyle głębokie, że kwalifikują oponę do wymiany.
Jak założyć?
Kontrola grubości bieżnika powinna objąć wszystkie opony, a nie jedną wybraną. Grubość należy mierzyć w kilku miejscach na całej szerokości opony, bo te mogą się zużywać nierównomiernie. W znakomitej większości aut przednie zużywają się mocniej niż tylne, a te różnice już po jednym sezonie zimowym mogą być zauważalne. Kierowcy stają więc przed dylematem – na przód założyć lepsze czy gorsze opony?
Teoretycznie bezpieczniej jest jeździć na lepszych oponach na tylnej osi. Mowa tu jednak o sytuacji, kiedy różnica w grubości bieżnika jest znaczna lub różnica w klasie opon pomiędzy przednimi i tylnymi jest duża.
Inaczej sytuacja wygląda, kiedy mamy np. 1 mm różnicy w głębokości bieżnika. Wówczas nie ma to aż tak dużego znaczenia i najlepiej założyć opony lepsze na tę oś, na której szybciej się zużywają.
Ciśnienie
Wiele osób używa dwóch zestawów kół i zmieniają je samodzielnie. Niestety leżące przez sezon letni koła zimowe w garażu w sposób naturalny tracą ciśnienie. Koniecznie po założeniu kół zimowych sprawdźcie, czy jest ono właściwe.