Zasada dwóch sekund. Musisz ją znać przed podróżą
Wyjazdy rodzinne zazwyczaj oznaczają wzmożony ruch na drogach, w tym na autostradach i drogach ekspresowych. Właśnie w takich miejscach zasada dwóch, a czasem nawet trzech sekund, odgrywa kluczową rolę.
29.07.2023 09:00
Zasada dwóch sekund związana jest z zachowaniem odpowiedniego odstępu między pojazdami. Próbowano to uregulować przepisami, jednak te nie zawsze są przestrzegane. W dużej mierze wynika to z faktu, że obowiązek utrzymania odległości nie dotyczy sytuacji wyprzedzania. To z kolei prowadzi do chaosu na drogach. Dobry kierowca jest jednak świadomy zasady dwóch sekund, a jeśli jest starszy, powinien stosować zasadę trzech sekund.
Zasada jest prosta: podczas jazdy powinniśmy utrzymywać co najmniej dwusekundowy odstęp od pojazdu jadącego przed nami. W praktyce oznacza to, że kiedy pojazd przed nami mija słup drogowy, my powinniśmy minąć ten sam słup co najmniej dwie, a najlepiej trzy lub więcej sekund później.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Potwierdza to badania przeprowadzone przez Massachusetts Institute of Technology. Badano tam reakcje kierowców w kontekście autonomicznych systemów jazdy. Kierowcy w wieku powyżej 55 lat potrzebowali średnio 403 milisekund na zauważenie zagrożenia i 605 milisekund na podjęcie decyzji. Młodsi kierowcy, w wieku od 20 do 25 lat, potrzebowali odpowiednio 220 i 388 milisekund.
To oznacza, że czas reakcji młodych kierowców wynosił 0,6 sekundy, do czego należy jeszcze dodać 0,1-0,2 sekundy na reakcję. Starsi kierowcy potrzebowali około 1,5 sekundy na podjęcie decyzji. Do tego dochodzi jeszcze czas potrzebny na wytworzenie ciśnienia w układzie hamulcowym, który wynosi około 0,3 sekundy.
Zasada oparta na czasie jest łatwiejsza do zastosowania niż wyliczanie odległości w metrach, które zostało przyjęte w ustawie Prawo o ruchu drogowym. Przepisy mówią, że należy utrzymywać odległość wynoszącą tyle metrów, ile wynosi połowa prędkości (przy prędkości 120 km/h będzie to 60 m). Łatwiej jest jednak obserwować słupki pikietażowe i liczyć czas ich minięcia.
Sprawa jest o tyle poważna, że nieutrzymanie odpowiedniej odległości jest czwartą najczęstszą przyczyną wypadków w Polsce. Wypadki poza terenem zabudowanym są najbardziej tragiczne – w co piątym z nich ginie człowiek, podczas gdy w terenie zabudowanym – w co piętnastym. W takim kontekście sam mandat wydaje się niewielką karą.
Warto pamiętać, że na drogach w najbliższych dniach pojawi się więcej kierowców, którzy mogą nie mieć wieloletniego doświadczenia czy doskonałych umiejętności. Co gorsza, niektórzy z nich mogą być pod wpływem alkoholu. Dlatego należy zachować szczególną ostrożność.